Home / POLECANE ARTYKUŁY / FASCYNACJA KOBIETĄ – MEDIUM FOTOGRAFIĄ- JACEK KLUCZNIK, AUTOR KRAKOWSKIEJ WYSTAWY pt. JEJ PORTRET, o tym jak został bezwzględnie zarażony swoją pasją!

FASCYNACJA KOBIETĄ – MEDIUM FOTOGRAFIĄ- JACEK KLUCZNIK, AUTOR KRAKOWSKIEJ WYSTAWY pt. JEJ PORTRET, o tym jak został bezwzględnie zarażony swoją pasją!

WYDARZENIA- WYSTAWA JACKA KLUCZNIKA JEJ PORTRET

Fascynujące obrazy powstają często jedynie w wyobraźni, lecz czy zawsze wyobraźnia jest w stanie przekazać to, co zobaczy na czymś trwałym?

Fascynacja kobietą, medium fotografią to kluczowe hasła tego artysty, odkryte przez niego w ten sposób wnętrze kobiety, zostaje ujęte przez jedno pstryknięcie w aparacie. W małej chwili powstaje obraz siły przekazu, ciało kobiety i twarz walczą na fotografii, by skupić tylko na nich swoją uwagę.

O TO –   JACEK KLUCZNIK

W szczególnym i wyjątkowym wywiadzie ze mną :-) ( Oj nie miał on łatwo!) :-)

ORAZ KILKA WAŻNYCH ZDAŃ ON SAM, O SOBIE!

 

Gdy pierwszy raz w życiu świadomie spojrzałem na fotografię, wiedziałem, że zostałem zarażony, nieuleczalnie i na cale życie. Od tam tej pory, fotografia stała się dla mnie medium, gdzie zbyteczna jest artystyczna ręka mistrza malarskiego, aby przekazać przez obraz własne widzenie świata.

Fascynacja kobietą była zawsze najpotężniejszym bodźcem twórczym w każdej epoce, i tak jest również w świecie obecnym, dla mnie poszukiwanie wnętrza kobiety i możliwość jego uchwycenia, jedynie w ułamku sekundy, gdy jest ono widoczne w spojrzeniu, w ułożeniu ust, w pochyleniu głowy, czy ułożeniu włosów,  jest zawsze największym wyzwaniem, dlatego w mojej fotografii przeważają portrety kobiet.

Największym marzeniem moim w fotografii jest stworzenie portretu, na którym widać osobowość portretowanej kobiety, prezentującej swoje myśli, emocje, swój charakter, swoje piękno i swoją kobiecość, w sposób otwarty i pewny siebie, a jednocześnie w sposób zalotny, przyciągający uwagę widza. Mam taką nadzieję, że może kiedyś uda mi się to spełnić…

Ważne i cenne w tym poszukiwaniu, są dla mnie również słowa autora światowych bestsellerów Arturo Perez-Reverte, hiszpańskiego dziennikarza i powieściopisarza, który w znakomity sposób określił umysł kobiet i różnicę między kobietą a mężczyzną.

Kobieta skuteczniej od mężczyzny potrafi wykorzystać inteligencję, bo gdy mężczyzna przychodzi na świat, zaczyna dopiero tworzyć swoją biografię, Kobieta zaś już w chwili narodzin ma biografię do połowy napisaną, tak jakby miała zakodowane umiejętności radzenia sobie w życiu.

I jeszcze jedna ważna rzecz, pod którą również ja, jako facet się całkowicie podpisuję: Aby zrozumieć świat, trzeba przyglądać się kobietom, i jeśli my faceci będziemy je obserwować ze skromnością, z pokorą, chęcią nauczenia się nowych rzeczy, możemy odkryć wyjaśnienia kluczowych kwestii tj. Zrozumienie lepiej świata i jego skomplikowanych zasad. To kobieta w kryzysowych sytuacjach ujawnia siłę wewnętrzną, o wiele większą niż każdy facet, lepiej znosi porażkę, ból, samotność, rywalizację.  Kobiety instynktownie wiedzą więcej, dlatego trzeba to doceniać…

Mój wywiad dotyczy głównie wystawy,

która odbędzie się w Krakowie, w Kawiarni Stopklatka.

Wernisaż dnia 7 listopada, o godzinie 18:00.

Galeria zdjęć, prezentowana będzie tam jeszcze do 05 grudnia 2014 r..

 

1. Jacku, dlaczego akurat wystawa? Chciałabym wiedzieć o tym coś więcej, ktoś Cię do niej namówił, ktoś Ciebie zauważył? To troszkę tajemnica osobista, ale całkiem pierwsza wystawa miała miejsce w Stopklatce, w styczniu tego roku i już wtedy była mowa o kolejnej, pod koniec roku… no i będzie ;) Jestem wdzięczny osobom związanym z tym miejscem za umożliwienie mi pierwszych kroków w tym naprawdę trudnym przedsięwzięciu i za inspiracje oraz namawianie mnie do pierwszej wystawy.

 

2. Dlaczego Jej portret? Co chcesz pokazać przez tytuł „Jej portret”?

Tytuł jest nieco przewrotny. Nie chodzi o jedną osobę. Każdy portret, każde przedstawienie osoby na fotografii jest jej odbiciem. Dlatego każde zdjęcie jest JEJ portretem – tej osoby, która na nim widnieje, gdzie przedstawia siebie, gdzie przekazuje swoje myśli i uczucia w sposób wizualny – poprzez mimikę twarzy, spojrzenie, gest… takie jest moje wyobrażenie o portrecie – to obraz duszy malowany liniami świateł i cieni. To nie odbicie rzeczywistości w lustrze. To przekaz. Żaden z pokazywanych portretów nie przedstawia zawodowej modelki, choć niektóre mają spore doświadczenie w modelingu.

 

3. To będzie jedna kobieta, czy więcej?

Na każdym zdjęciu jest inna modelka. Nie ma cyklu, nie ma opowiadania. Marzy mi się, że może kiedyś… takie plany już mam. Tu każda kobieta przedstawia się, a jednocześnie jest to moje spojrzenie na nią, jako na człowieka, na kobietę, na przyjaciela, na współistniejąca istotę na Ziemi…

 

4. Ile zdjęć będzie na wystawie?

Przygotowanych jest 17 zdjęć i będziemy się starali wszystkie umieścić, choć miejsca nie ma dużo i być może trzeba będzie z jakiegoś zrezygnować.

 

5. Czy to będą akty?

Akt to wielka sztuka pokazywania gry świateł i cieni za pomocą ludzkiego ciała i na pewno każdy fotograf, który ma zacięcie artystyczne próbował tej trudnej sztuki. Też próbowałem, ale do takiej wystawy jeszcze nie jestem dojrzały. Może kiedyś? Poza tym, miejsce wystawy jest ogólnodostępne i odbywają się tam zajęcia dla dzieci, dlatego wystawianie aktu w tym miejscu nie jest możliwe.

 

6. Czy na wystawie powiesz coś więcej o sobie?

Podczas wernisażu przedstawię krotko moją skromną osobę i być może uda się, że będzie obecna któraś z pozujących modelek.

O tak, to fajny pomysł, szkoda, że nie będzie tam Aleksandry, to moja ulubiona Twoja portretowana, dlatego dałam w tym artykule aż 6 przepięknych z nią zdjęć, mimo iż nie będzie jej na tej wystawie!

 

7. Szukasz wszystkiego w jednym ujęciu, uważasz że to kiedyś się uda? Jakie są twoje starania w tej kwestii?

Nie ma takiej możliwości – to jak próba napisania do końca liczby „pi”. A poza tym, jakże smutne by było, gdyby udało się komuś przedstawić wszystko w jednym ujęciu – to byłby koniec procesu poszukiwawczego i fotografia stałaby się odtwórcza a nie twórcza. To, że należy dążyć do doskonałości nie jest jednoznaczne z tym, że ją się osiągnie. To poszukiwanie, to najpiękniejsza strona fotografii…

 

8. Co mówisz kobietom, gdy je fotografujesz?

To trudne pytanie – rozmawiamy o wszystkim i o niczym, a w czasie samej sesji raczej próbuje nieco rozluźnienia, uśmiechu, ale też wymagam skupienia i uwagi – zarówno od pozującej osoby, jak i od siebie. Czasami pozwalam na swobodne, dowolne pozowanie, a gdy wyczerpują się pomysły ze strony modelki, lub ich brak, to staram się delikatnie naprowadzać na takie pozowanie, aby dojść do tego, co chciałem osiągnąć.

 

9. Używasz jakiś argumentów?

Raczej nie – argumenty są konieczne, gdy ktoś nie chce czegoś zrobić, przyjąć jakiejś pozy – wtedy argumentujemy oboje i próbujemy znaleźć konsensus – najczęściej się udaje.

 

10. Wyszukujesz specjalną scenerie?

Raczej tak – spontaniczne poszukiwania są stratą czasu i najczęściej kończą się brudną garderobą, utratą fryzury lub zniszczeniem makijażu. Poszukiwać można przed, ale nie w trakcie sesji. Brak miejsca i planu raczej kończy się stresem dla obu stron.

 

11. Poznajesz najpierw modelkę?

Niby w sztuce fotograficznej powinno się najpierw spotkać z modelką przy kawie, przedstawić swoją wizje sesji, potem wysłuchać modelki o jej wyobrażeniach, przyjrzeć się jej cerze, uśmiechowi, spojrzeniu – znaleźć słabe i mocne strony plastyki twarzy, wyłowić specyficzne gesty. Każdy człowiek tak robi, gdy spotyka po raz pierwszy nieznajomą osobę. Ale trzeba to zrobić świadomie. Niestety taki luksus zdarzył mi się tylko raz. Trudno jest przekonać nieznajomą dziewczynę, często piękną, do tego, aby spotkała się z nieznajomym mężczyzną i przy kawie, przez pół godziny rozmawiali o przyszłej sesji! Dlatego praktyka wygląda tak, że spotykamy się pół godziny przed sesją, wykonujemy zdjęcia, które wcześniej sobie wymyśliłem i jest to taka sesja rozpoznawcza – zarówno dla modelki, jak i dla mnie. Jeśli obojgu nam pasuje, to staramy się spotkać kolejny raz – wtedy już jesteśmy dla siebie znajomymi i znamy swoje wymagania.

– Znaleźć słabe i mocne strony plastyki twarzy? Opowiedz mi o tym coś więcej!

Nie ma słabych czy mocnych stron plastyki – są różne spojrzenia poprzez różne oświetlenie tej samej twarzy. Wszystko zależy od celu – ja fotografuje tylko oczy – reszta jest dodatkiem…

 

12. Zaprzyjaźniasz się z modelką bliżej? Czy jest Ci to obojętne, aby tylko była plastyczna na zdjęciu?

Czy zaprzyjaźniamy się z wszystkimi ludźmi, z którymi pracujemy w zakładzie pracy? Znamy się, szanujemy, czasami nawet sprzeczamy, nieraz telefonujemy, choć najczęściej są to tematy związane z fotografią lub modelingiem. A przyjaźnie? Na pewno wiele sympatii, mnóstwo bardzo ciekawych i interesujących osób, choć,  jako do przyjaźni raczej bym tego nie zakwalifikował.

 

13. Jak werbujesz dziewczyny do zdjęć? Zgłaszają się same?

Pięknie by było, gdyby chciały same przychodzić! To trudny temat – fora internetowe, znajomi, czasami znajomi znajomych, z polecenia innych fotografów – wiele jest dróg i nie mam jakiejś jednej określonej drogi. Gdybym był kobietą nie mógłbym się opędzić od zapytań – ale fotograf jest często utożsamiany z rozwiązłym, podstarzałym człowieczkiem chcącym pooglądać sobie młode, piękne ciałka albo młodym Adonisem szukającym kolejnej zdobyczy. Współpracuje z wizażystką i ona organizuje dla mnie zapytania u potencjalnych modelek, choć określenie modelka nie jest tu odpowiednie – to kobieta chcąca za pozować do zdjęcia!

 

14. Jesteś fotografem z pasji? To Twoje hobby, czy też zawód, który Cię utrzymuje?

Nie wyobrażam sobie, abym mógł to robić i nie pasjonować się tym. To filozofia życia. Nie udało mi się zarobić fotografując nawet jednej złotówki. Wychodzę z założenia, że czyniąc coś dla kogoś, musiałbym to czynić, tak jak płacący, a nie jak ja bym sobie życzył. Może kiedyś znajdę jeszcze takiego zleceniodawcę, który mi na tyle zaufa…

 

15. Masz swoje własne nazwy, tytuły poszczególnych swoich zdjęć?

Często tak, choć nie chciałbym, aby tytuł ukierunkowywał patrzenie na fotografię – przynajmniej, jeśli chodzi o portret. To bardzo intymne patrzeć komuś w oczy (portretowe) z odległości kilku centymetrów – przekracza się wtedy tę barierę intymności, która jest zarezerwowana tylko dla najbliższych i wtedy powstaje interakcja – portret patrzy również na obserwatora. Nie chciałbym zakłócać tego procesu, jakąś sugestią w tytule.

Opowiedz mi coś o tym więcej? Co wtedy czujesz? Starasz się robić coś z koncentracją, czy wymiękasz czasami…. ?

Przez obiektyw widzi się osobę z kilku metrów – ona nawet nie podejrzewa, ze jestem blisko. Nie mogę zakłócać jej wnętrza, bo będzie otwarta dla swoich myśli, gdy będzie czuła mój oddech w pobliżu. Ona musi być sama ze swoimi myślami. Tylko wtedy dusza zajmuje miejsce w tęczówkach i przygląda się światu…

 

16. Od ilu lat fotografujesz?

Pierwszy mój aparat, z którego bylem niezwykle dumny to był DRUH – tak, był taki! Na niesamowite klisze i miał tylko trzy ustawienia, ale jaki bylem dumny! Nieraz tylko zapominałem przesunąć klisze i powstawały dwa zdjęcia na jednym – dziś to pewnie byłby Art, ale wtedy to były nieudolne próby. Zacząłem się coraz bardziej interesować, zarówno techniką, jak i wywoływaniem filmów i robieniem odbitek – ileż to było nieprzespanych nocy! I tak ciągle z aparatem, przez całe życie. Wiele kursów, wiele spotkań, wiele wieczornych rozmów. Czy naprawdę można powiedzieć, ile lat się jest wędkarzem? Czy od pierwszego trzymania wędki czy dopiero od pierwszego połowu pełnomorskiego?!

 

17. Twój styl pracy? Jaki on jest?

Mam okresy, kiedy szukam, nie staram się wtedy na silę robić zdjęć, przeglądam moje archiwa, krążę po necie, po forach… pewnie jakoś „tankuje”.  Potem jest wybuch – staram się w ciągu tygodnia mieć dwie sesje, albo i więcej, gdzieś pojechać na spotkanie fotograficzne, jakąś nowość, jakiś workshop, obróbka nowego materiału i znów okres „wstrzemięźliwości” fotograficznej. Chyba tak to można najlepiej określić.

 

18. Charakteryzujesz się czym? Określ to w trzech wyrazach.

Uparty, perfekcjonista i nieprzyzwoicie niepoprawny romantyk. ;)

Nieprzyzwoicie niepoprawny romantyk? Cóż to oznacza w fotografii? Proszę mi ten punkt rozbudować :-)

Że nie biorę pieniędzy? Może i chętnie bym brał, ale to troszkę taka różnica, jak miedzy miłością i miłością za pieniądze – w nazwie niby niewielka. Nie chciałbym być na usługach, choć chętnie byłbym „sponsorowany” – w ostatnim czasie, na korzyść to słowo nieco zmieniło swoje znaczenie – dlatego cudzysłów! Kiedyś przeczytałem, jak pracuje autor zdjęć do reportażu o walkach byków w Hiszpanii – po prostu dostaje zlecenie na taki reportaż i go wykonuje – w taki sposób, jaki uważa i w jaki wykonał poprzednie swoje reportaże. Widocznie zaufanie, że on tam pojedzie i przywiezie coś fajnego jest wystarczająco duże, aby to, tej osobie zlecić. Wiem, że u mnie to niemożliwe, dlatego nawet nie próbuje szukać kogoś takiego. Robię to, co chcę i lubię, w sposób jaki chcę i mi najbardziej odpowiada – jeśli się podoba również innym, to jestem szczęśliwy. To na razie musi wystarczyć.

 

19. Czy gdy widzisz kobietę, którą chcesz sfotografować, wiesz już jak chcesz ją pokazać? Jak ją sam ustawić, ułożyć?

Wyobraźnia to potężna maszyneria – pracuje nawet wtedy, gdy nie chcielibyśmy tego… :-)

 

20. Czy zdarza Ci się zaczepiać kobiety na ulicy i prosić o sfotografowanie ich, jej?

Nie, nie zdarza się i nigdy nie próbowałem. Kiedyś przeczytałem taki dowcip, że mężczyźnie z aparatem fotograficznym wystarczy kiwnąć palcem i wszystkie dziewczyny opuszczają wnętrze ferrari i biegną ku niemu – osobiście w to nie wierzę. Jedna rzecz jest pewna – fotografowanie ludzi zmniejsza dystans między obu stronami i jeśli ktoś jest nieśmiały, tak jak ja np. nadal jestem, to pozwala to, na zmniejszenie dystansu do płci przeciwnej i ułatwia również kontakty na co dzień.

 

21. Modelka przychodzi już umalowana na Twoją sesję, czy ściągasz kogoś celowo?

Sesja z modelką, wizażystką, stylistką to bardzo złożony i trudny proces, związany również z wydatkami na wszystkie te osoby. A przecież zdjęcia są dla mnie – ewentualnie dla niewielkiego grona osób, które te fotki zachce obejrzeć… Proszę o przybycie na sesje tak, aby czuły, że wyglądają pięknie. A potem wystarczy tylko to uczucie sfotografować…

 

22. Pierwsze przedziwne lub śmieszne Twoje zdarzenie związane z fotografią?

Jakoś nic mi na myśl nie przychodzi…następne pytanie poproszę… ;)

23. Co byś przekazał swojemu dziecku gdyby chciało zostać fotografem, na co ma zwrócić uwagę w pierwszej kolejności i kolejnych!?

Tyle jest różnych cytatów na temat fotografii i fotografowania. Prawie na każdym profilu w necie, przy zawodzie artysta można znaleźć całe mnóstwo przepięknych słów i złotych myśli. A gdyby moje dziecko chciało zostać fotografem, to nie powiedziałbym ani słowa – żadnych wskazówek, żadnych przykładów, żadnego pouczania. Nasze widzenie świata jest w nas, a nie we wskazówkach. Można się pytać o drogę tylko wtedy, gdy się wie dokąd się zmierza. Najpierw trzeba ten cel znaleźć w sobie a dopiero potem wypytywać o drogę – i tu byłbym dla mojego dziecka w stu procentach pomocny, gdyby padło pytanie – jak mogę TO osiągnąć. Ale CO to ma być, to ja nie wiem. To może tylko wiedzieć ono.

 

24. I na koniec, tego maglowania, proszę powiedź mi: to będzie Twoja pierwsza wystawa? Czy masz już jakieś doświadczenia z tym związane? A może w planach kolejne, inne?

Tak mam już za sobą takie jedno doświadczenie, pierwsza odbyła się w styczniu 2014 roku,  w tej samej przemiłej kawiarni w Krakowie, czyli Stopklatce. A przyszłość? Te same fotografie będą wystawione w Domu Krakowskim (Krakauer Haus) w Norymberdze, gdzie odbędzie się wernisaż 23.01.2015 roku. To pierwsza wystawa z cyklu: „Foto in Turm” (fotografia w wieży), w którym będą organizowane wystawy fotograficzne przez najbliższe dwa lata – taki jest plan. Kraków i Norymberga to miasta partnerskie, stąd poparcie władz miejskich w Norymberdze dla takich przedsięwzięć – jeśli ktoś chciałby więcej szczegółów proszę o kontakt. Jest jeszcze jeden projekt przygotowywany wspólnie ze wspaniałą artystka-fotografikiem z Monachium, którego uwieńczeniem będzie wspólna wystawa w bawarskiej stolicy. Nie chciałbym zdradzać zbyt dużo, dlatego jedyne co mogę powiedzieć, to że będzie to połączenie aktu i portretu.

By zobaczyć trzeba też dotknąć, jasne więc jest,

że oglądanie wystaw nie jest czymś zwykłym,

bo jest to dość duże przeżycie!

 

Na moją wystawę w Krakowie, serdecznie zapraszam

Jacek Klucznik

 

Dla wszystkich zainteresowanych, z Krakowa i okolic, choć nie tylko, jeszcze raz powtórzę:

Wernisaż Jacka Klucznika pt. „Jej portret”, odbędzie się o godzinie 18:00, 7 listopada 2014 r. w Kawiarni Stopklatka na ulicy Brodzińskiego 8, w Krakowie.

Za wywiad i udostępnienie mi swoich zdjęć do artykułów, Jackowi serdecznie dziękuję i życzę zadowolenia i spełnienia w jego pasji! :-) 

                                                                                                                                                                                                                    Mina Wetp

 

Dodatkowo do artykułu w prezencie dla Fotografa, kilka słów od niektórych modelek, wybacz Jacku, ale ciekawa byłam co one mają do powiedzenia na Twój temat :-).

( klikając na wklejone karty można powiększyć opinię)

 

zapytanie do modelek opinia Joanny Strauchmannopinia Pauliny Gruszki   olimpia wyskiel opinia

 

 

 

 

 

 

 

 

Magdalena Sadowska opinia

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dalszy ciąg korespondencji z modelkami, dołączony będzie wkrótce….  

 

 

 

Polecam również artykuł z serii artykuły społeczne pt.

TWÓRCA NOWOCZESNEGO, PIĘKNEGO MATERIAŁU ODZIEŻOWEGO- PROJEKTANT XXI WIEKU ADRIAN KUROWSKI

 

Jeśli chcesz być informowany na bieżąco nowymi wpisami na blogu, zachęcam do polubienia mojego Fanpage, który znajduje się pod linkiem: https://www.facebook.com/pages/Blog-Miny-Wetp-Myśl-i-nawet-pisz

29 komentarzy

  1. Down Jackets Factory outlet

    Wow. It’s a nice reminder that good people are real in this world.

  2. Good post. I learn something new and challenging on websit everyday. It’s always interesting to read and practice a little something from their web sites.

  3. Thank you for some other informative site. Where else may I get that kind of info written in such an ideal manner? I have a undertaking that I am just now running on, and I have been at the look out for such information.

  4. Il est un remarquable alinéa à l’appui de tous les Internet téléspectateurs; ils vont prendre
    avantage avantage de celui-ci, je suis sûr.

  5. Cool article, It was inspiring.

  6. Hey verry interesting blog!

  7. This excellent website truly hass all of the information I needed concerning this suubject and didn’t know who
    to ask.

  8. wonderful submit, very informative. I ponder why the opposite experts of this sector do not realize this.
    You must continue your writing. I am sure, you have a great readers’ base
    already!

  9. ja mam daleko do Krakowa ;)

  10. Drogie Joanno, Magdaleno, Olimpio i Paulino,
    chciałbym Wam bardzo podziękować za nieprawdopodobne słowa, które łapią mnie za serce i czynią szczęśliwym.
    Jak już napisała „teresakiedrowska” – „zaczęłam się zastanawiać, czy ten człowiek istnieje”.
    Czytając Wasze opinie o mnie też się nad tym zastanawiałem… i do dziś zastanawiam. Tyle ciepłych słów i pozytywnych cech… Powinnyście może napisać również o moich „nieciekawych” cechach – wymagający, mięśnie po sesji bolą i ciągle niezadowolony… pisząc o sobie łatwiej jest mi wymieniać cechy negatywne niż pozytywne – pewnie to niechęć do autoreklamy.
    Tym bardziej cieszę się, że napisałyście tyle pozytywnych słów i moje akumulatory są znów naładowane!
    Na pewno spotkamy się znowu, jeśli tylko będziecie chciały, i stworzymy w czasie naszych wysiłków kolejne odsłony Waszych wspaniałych wnętrz – bardzo bym sobie tego życzył.
    Wszystkie jesteście WSPANIALE!!!
    Dziękuje Wam najserdeczniej jak potrafię! :-)
    Pozdrawiam ciepło i do kolejnych spotkań! :-)

    PS
    Byłbym przeszczęśliwy móc gościć również Was w Krakowie – aby pokazać jak piękne jesteście również w rzeczywistości niefotograficznej.
    Spotkania na żywo to zawsze wielkie przeżycie!
    Zapraszam!
    Jacek

  11. Piękne zdjęcia i utalentowany fotograf :) gdyby nie Twój blog moje droga to pewnie nigdy bym o nim nie usłyszała, więc – dziękuję :)

    • Jest tyle wydarzeń, ludzi Tosiu, że trudno wszystko śledzić, czasem takie przypadkowe sytuacje dają nam możliwość, nie wszystko jest nam pisane, mi to było :-) pozdrawiam i dziękuję :-)

  12. Kiedy zaczęłam czytać pierwszą część Twojego wpisu, czyli Autor o sobie… zaczęłam się zastanawiać, czy ten człowiek istnieje. Unikatowy wywiad!
    Pozdrawiam serdecznie :)

  13. Ciekawe odpowiedzi :)
    Uparty perfekcjonista – zupełnie jak ja ;]
    Pozdrawiam.

  14. Przepiękne, fascynujące fotografie. Szczególnie podoba mi się zdjęcie środkowe, z drugiego rzędu, gdzie znakomicie wyeksponowana jest pierś kobiety. Nie ma tu poczucia jakiegoś erotycznego wulgaryzmu, tylko widać subtelną zmysłowość.
    Jestem pod wrażeniem.

    • Cyrysiu właśnie od tego zdjęcia zaczęła się moja przygoda z Jackiem, to zdjęcie mi się ogromnie spodobało i chciałam od Jacka go wypożyczyć do jakiegoś artykułu, wspomniał wtedy o wystawie i już poleciało… pochłonął mnie ten temat bez reszty… chciałabym żeby kiedyś przy mojej też ktoś tam mocno się zaangażował i zrobił mi jakąś niespodziankę :-) pozdrawiam

  15. Piękna fascynacja. Najbardziej wymowne zdjęcie z pierwszego, no nie wiem, jak to nazwać, niech będzie rzędu – środkowe. Z drugiego też środkowe. Pozdrawiam

    • Dla mnie Tereso każde Aleksandry jest cudowne, pierwsze od lewej i od góry jest śliczne w powiększeniu kliknij na nie 2 razy pod rząd jak będzie się otwierać na kolejnych stronach… wywiad jest długi, bo nie chciałam go skracać, zbyt cenne było dla mnie każde słowo inaczej bym wstawiła b. Duże te zdjęcia na blog, dlatego warto w nie wchodzić i otwierać je maksymalnie, są wtedy dość mocno wymowne, pozdrawiam serdecznie

  16. Ciekawy artysta fotografik, ciekawy wywiad – gratuluję.
    Kobieta jest wyjątkowa bo kobieta stworzona jest do przekazywania życia.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

  17. A ja z przyjemnością przyjdę, bo takiej wspaniałej okazji nie mogę opuścić. Na pierwszym wernisażu byłam i reportażyk na Flogu wstawiłam. Może tym razem będzie podobnie :) Pozdrawiam – Maryla W. :)

  18. Szkoda, że mam tak daleko do Krakowa. Z chęcią bym się wybrała :)

  19. Niestety, Kraków nie jest mi po drodze, a chętnie bym wzięła udział w tym wydarzeniu…

Leave a Reply

Your email address will not be published.