Home / KULINARNE / DRUGIE DANIA / KLAUDIA BUDNY OLSZTYNIANKA Z PRZEPUSTKĄ DO KOLEJNEGO ETAPU W PROGRAMIE MASTERCHEF

KLAUDIA BUDNY OLSZTYNIANKA Z PRZEPUSTKĄ DO KOLEJNEGO ETAPU W PROGRAMIE MASTERCHEF

Klaudia Budny z dynią przygotowanie posiłku

 

Jedno z lepszych dań dzisiaj, chyba najlepsze – tak powiedziała Magda Gessler o polędwiczkach dziewczyny, która urodziła się w Olsztynie.

Gdy zobaczyłam na FB, że córka mojej przyjaciółki ze studiów, brała udział w programie MasterChef i dodatkowo otrzymała fartuch MasterChefa czyli przeszła do kolejnego etapu programu, stwierdziłam, że przeprowadzę z nią wywiad. Myślałam, że to też świetny pomysł na publikację wywiadu w Gazecie Olsztyńskiej w końcu przecież mam tam praktyki więc temat przedstawiłam Wydawcy.

Wydawca zgodził się i będzie publikacja, kiedy? Nie wiem, ale może w tą już sobotę.

A ponieważ publikuję na blogu różne swoje przedsięwzięcia także i to, zapraszam Was do mojego wywiadu z Klaudią Budny.

Szybciutko tylko potrzebne informacje:

Klaudia Budny, 27-letnia była mieszkanka Olsztyna, dlaczego była? To wyjaśnione jest w wywiadzie. W ostatnią niedzielę (13 września) oglądaliśmy ją podczas zmagań w eliminacjach. Jury oceniało jej polędwiczki wieprzowe duszone w cydrze. Członkowie jury jednomyślnie przyznali jej fartuch, oznaczający przepustkę do kolejnego etapu.

 Zacznijmy od początku, czyli od inspiracji. Pasję gotowania wyniosłaś z rodzinnego domu?
Klaudia:  Gotowałam już jako mała dziewczynka, zaczynając od lepienia pierogów z babcią w wieku 3 lat, ona jest moja inspiracją. Później w domu gotował głównie tata, lubiłam podglądać, jak pichci. Zawsze kochałam jeść a pasja do gotowania rozwijała się z wiekiem. Pomysły czerpię głownie z głowy, rzadko korzystam z przepisów.

I nagle znalazłaś się w eliminacjach do programu MasterChef. Ktoś cię do tego namówił?
Klaudia: Trochę przypadkiem. Poszłam na pierwszy casting, żeby nie żałować, że nie spróbowałam. Marzyłam o czymś takim od dawna, ale nigdy jakoś nie miałam odwagi. Zresztą teraz też byłam przekonana, że się nie dostanę, ale chciałam mieć świadomość, że chociaż spróbowałam.

Czego obawiałaś się najbardziej?
Klaudia: Czułam ogromny stres, przecież niczego sobie nie obiecywałam. Powiedziałam sobie, że jak nie przejdę dalej, to świat się nie zawali, chociaż nie ukrywam, że chodziło o spełnienie moich marzeń.

Czy przygotowywałaś się jakoś specjalnie do programu? Nieprzespane noce w kuchni, kolejny eksperyment z ulubionym przepisem…
Klaudia: W najmniejszym stopniu. W sobotę wpadłam na pomysł wzięcia udziału, a w niedziele był już casting. Nie miałam pojęcia, co może się pojawić, bo jakoś wcześniej się tym nie interesowałam.

Jak odbierasz pierwszy kontakt z jurorami, ze sławną Magdą Gessler i pozostałymi, którzy Cię oceniali?
Klaudia: Było bardzo miło, naprawdę zero stresu. Jurorzy są przede wszystkim profesjonalistami, co bardzo szanuje i tak też się zachowują. Patrzą na to, co potrafię, reszta nie jest istotna.

Kto jest dla ciebie kulinarnym wzorem?
Klaudia: Wymienię dwa nazwiska, dla mnie najważniejsze: Gordon Ramsay i Marco Pierre White.

Co czułaś, gdy dostałaś fartuch MasterChefa?
Klaudia: Multum pozytywnych emocji, radość, szczęście, euforię, jakby czas się na chwile zatrzymał. Generalnie mało pamiętam, bo byłam w wielkim szoku.

Masz jakiś swój sposób przygotowania się do programu? Czytasz, przeglądasz przepisy, wyszukujesz, obserwujesz innych kucharzy, oglądasz jakieś inne programy?
Klaudia: Teraz to już sporo czytam, oczywiście głównie książki o gotowaniu, oglądałam też poprzednie edycje programu i rożne inne programy kulinarne. Wciąż odkrywam nowe, ciekawe rzeczy.

Wielu kucharzy i pasjonatów gotowania uwielbia jeść, co widać po ich okrągłych figurach. Ty jesteś szczupła. Czy to znaczy, że degustację swoich potraw zostawiasz innym?

Klaudia: Podstawową zasadą gotowania jest próbowanie. Bez tego nie da się zrobić nic dobrego. Próbuję zawsze, to co gotuję i zawsze również to zjadam. Kocham jeść, więc nie da się inaczej. A figura? No cóż, jakoś udało mi się do tej pory zbytnio nie zaokrąglić.

Jaką preferujesz kuchnię: włoską, grecką, a może tradycyjną polską?
Klaudia: Najbardziej cenię kuchnie polską i włoską i to one mnie inspirują.

Gdybyś zaprosiła do domu ważnych gości, to co byś im zaserwowała?
Klaudia: Ugotowałabym rosół z kołdunami i pieczoną kaczkę nadziewaną jabłkami. Takie dania najlepiej wyglądają na białych talerzach, więc podałabym to wszystko na takiej właśnie zastawie.

Ewa Wachowicz mówi o gotowaniu, że jest wirusem w jej organizmie, a jak to jest u ciebie?
Klaudia: Smak płynie w mojej krwi i tego się wyprzeć nie mogę, gotowanie jest czymś co kocham i nie wyobrażam sobie życia bez gotowania. Moim największym marzeniem od dzieciństwa jest posiadanie własnej restauracji, gdzie goście przyjdą nie tylko po to, by zaspokoić głód, ale też zrozumieć, że jedzenie może dawać mnóstwo przyjemności.

Urodziłaś się w Olsztynie, tu się wychowałaś, studiowałaś, czym się teraz zajmujesz?
Po wyjeździe z Olsztyna za miłością do chłopaka mieszkającego w Łodzi, tam podjęłam pracę w Centrum finansowym, zgodnie z wyuczonym zawodem. Gotowanie jest moją największą pasją i mam nadzieję, że kiedyś temu się całkowicie poświęcę również zawodowo.

Czy mogłabyś Klaudio coś zaproponować ze swoich przepisów, coś smacznego, ciekawego?

Klaudia: Oczywiście, proszę jest to przepis na pieczoną szynkę z pure dyniowo – marchwiowym i sosem grzybowym.

danie główne szynka w sosie grzybowym i sosem dyniowym

Składniki (4 porcje): szynka wieprzowa 1 kg, 2kg dyni, 6 średnich marchewek, 300 g grzybów, 2 szalotki (lub 1 średnia cebula), 5 ząbków czosnku, łyżka masła, 200 ml śmietany 30%, sól, cukier, pieprz, tymianek suszony, suszony rozmaryn (doprawiamy do smaku), 60 g soli peklowej, 4 listki laurowe, 4 ziela angielskie, natka pietruszki.

Sposób przygotowania:

1) Do 2 litrów zimnej wody dodać mięso oraz 4 ząbki czosnku, 60 g soli peklowanej, 4 liście laurowe, 4 ziarna ziela angielskiego i odstawić na 48 godzin do lodówki.
2) Po 2 dniach wyjąć mięso i z każdej strony popieprzyć, posypać suszonym rozmarynem i tymiankiem oraz obłożyć posiekanym czosnkiem z zalewy. Piec 60 minut w temperaturze 180 stopni.
3) Podczas pieczenia szynki przygotować pure i sos:
Dynię obrać ze skóry i wydrążyć pestki, a marchewki obrać. Dynię pokroić w dużą kostkę ok. 3×3 cm, a marchewki na talarki o grubości 1 cm. Do garnka włożyć najpierw marchew, zalać wodą, wsypać pół łyżeczki soli i dużą łyżkę cukru. Kiedy marchewki będą prawie miękkie, dołożyć dynię i gotować, aż będzie miękka. Potem odlać wodę i wszystko zmiksować dodając łyżkę masła. Można dosolić jeszcze do smaku wedle uznania. Pure gotowe!
4) Szalotki lub cebulę drobno pokroić i zeszklić na oleju. Dodać drobno posiekany czosnek i smażyć jeszcze chwilkę. Dodać grzyby pokrojone na duże kawałki i smażyć wszystko, aż grzyby zmiękną. Wlać 200 ml śmietanki 30 % i smażyć aż zgęstnieje. Na koniec posolić, popieprzyć i posypać posiekaną natką pietruszki.
Gotowe! Czas przygotowania nie powinien przekroczyć 60 minut.

 

szynka na patelni Klaudii Budny

patelnia z sosem

Dziękuję Klaudio muszę zrobić, narobiłaś mi strasznej chęci na to danie, a zdjęcie wyszło niesamowicie, robiłaś je, jak i tą potrawę specjalnie na moją prośbę dlatego jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, na pewno czytającym mój blog się ten przepis spodoba.

Dla informacji, bo nie wszyscy wiedzą co to za program i jakimi prawami się rządzi: MasterChef- kulinarne show, IV Edycja, setki konkurentów walczą o fartuch-przepustkę do dalszego uczestnictwa w programie oraz zwycięstwo uhonorowane swoją własną książką kucharską. Ocenia ich Jury w składzie: Magda Gessler, Michel Moran, Anna Starmach.

5 komentarzy

  1. TA DZIEWCZYNA MA TYLE SEXU JAK ZADNA

    • Jak ma tyle seksu niech idzie do ……………………. Bosze czy ta telewizja tylko pronuje takie ………to jest program o gotowaniu, a nie ……………………swiat sie psuje TWÓJ KOMENTARZ DYPKA ZOSTAŁ AUTORYZOWANY, NASTĘPNYM RAZEM PROSZĘ NIE UŻYWAĆ SŁÓW OBRAŻAJĄCYCH INNYCH.

  2. oglądałam wczoraj! :-) :-) Zresztą ja od samego początku oglądam ten program! W takim razie ja również trzymam kciuki za Klaudię.

  3. Fajna dziewczyna. Danie interesujące. Gratuluję Jej przejścia do kolejnego etapu. Pozdrawiam Mi :)

  4. Świetnie się czyta o tak młodych ludziach z tak wielkim talentem i pasją :)

Leave a Reply

Your email address will not be published.