Home / KOBIETA I MĘŻCZYZNA / CO WARTO JEŚĆ, ABY MIEĆ ZDROWE PIERSI- JEDNA GRUPA Z TYCH PRODUKTÓW TO ELIKSIR MŁODOŚCI

CO WARTO JEŚĆ, ABY MIEĆ ZDROWE PIERSI- JEDNA GRUPA Z TYCH PRODUKTÓW TO ELIKSIR MŁODOŚCI

eliksir młodości oraz jedzenie które walczy z rakiem

Fakty i mity o raku piersi przenoszę na później, bo to co wyczytałam dzisiaj o pewnej grupie pożywienia, zaciekawiło mnie bardzo mocno… Nie tylko dzięki temu możemy żyć prawie tyle lat co żółwie, ale również nie dać się chorobie raka! Oczywiście nie jest powiedziane, że jeśli będziesz jeść cały czas to, co zostanie wymienione, to będziesz zawsze zdrowa, ale na pewno warto wiedzieć, co może powstrzymać w zasadzie każdego raka, a to już jest coś, biorąc pod uwagę sytuację naszej służby zdrowia.

Dodatkowo pewna grupa pożywienia wymieniona poniżej działa jak eliksir młodości! Hmmm, nie jak wy, ale ja na pewno skorzystam z tych informacji.

 

3 podstawowe grupy to :

1. Ciemne winogrona koniecznie ze skórką,

sok winogronowy,

owoce morwy,

oraz czerwone wino  – to są pokarmy, które spowalniają rozwój raka, bo zawierają RESWERATROL, co ciekawe najwięcej tego znajduje się w skórce winogron czerwonych, i pomyśleć, ze ja za każdym razem wyrzucałam tę skórkę, bo jej nie lubiłam, cóż za błąd! Ten organiczny związek chemiczny jest aktywny tak mocno, nawet gdy w komórce doszło już do uszkodzenia DNA.

Weszłam w ten temat i już widzę, że australijski biolog David Sinclair przedłużył życie tym eliksirem młodości zawierającym resweratrol o 59 %, robakom, drożdżom, myszom oraz niektórym rybom, stosując w swoich badaniach ten środek jedynie przez kilka miesięcy.

 

2. Tłuste ryby morskie, np. makrela, łosoś – zawarte w nich kwasy tłuszczowe omega -3 wspomagają procesy odnowy komórek organizmu.

3. Soja – jest źródłem fito-estrogenów, roślinnych hormonów wpływających korzystnie na gospodarkę estrogenową w organizmie… no właśnie, dopiero teraz zauważam ten związek z soją, moja 91 letnia babcia, bardzo często jadła soję, a do dzisiejszego dnia ma świetną pamięć, robi na drutach i w zasadzie jest zdrowa, nogi tylko jej odmawiają posłuszeństwa.

 

Jeszcze tylko stopnie faz raka i wielkości guzków, bo to też dość ciekawe i istotne:

 

I stopień – GUZ ma średnicę mniejszą niż 2 cm, brak komórek rakowych pod pachą.

II stopień – Guz jest w wielkości 2-4 cm, węzły chłonne pod pachą informują o komórkach rakowych.

III stopień – Guz a dokładnie jego średnica ma więcej niż 4 cm, rak atakuje już skórę i węzły chłonne.

IV stopień – Duży guz, komórki rakowe wnikają między zdrowe tkanki klatki piersiowej lub skóry ( naciekają). Są już przerzuty do kości, wątroby i płuc.

 

Pierwsze dwa stopnie raka są już w 90 % uleczalne.

Rak przedinwazyjny  ( czyli taki, który nie zetknął się z naczyniami krwionośnymi oraz chłonnymi, jest uleczalny w 100 %.

 

Panowie, badajcie swoje kobiety nawet jeśli one same tego nie chcą, choćby podstępem masaży na ujędrnianie piersi :-).

 

 

W kolejnym temacie ujmę: PRAWDY I MITY O RAKU PIERSI – Oraz niszczycielski gen, który ma w sobie, co dziesiąta kobieta w Polsce, chora na raka. Miałam o tym napisać dzisiaj, ale gdy przeczytałam o tych pokarmach uznałam, że to ważniejsze i należy to zupełnie oddzielić odrębnym tematem.

 

Pozdrawiam

Mina Wetp

 

Przydatne artykuły, na które serdecznie zapraszam to:

7 BODZIEC EROTYCZNY MĘŻCZYZN- HISTORYCZNIE I EROGENNIE O KOBIECYCH PIERSIACH

 

EWOLUCJA MĘSKIEJ MAPY ROZKOSZY

 

11 RÓŻNIC W ŻYCIU CODZIENNYM MIĘDZY KOBIETAMI A MĘŻCZYZNAMI

21 komentarzy

  1. Kiedyś widziałam badania, które mówiły o hamowaniu rozwoju komórek raka w laboratorium osiągając świetne wyniki właśnie naturalnymi barwnikami antocyjanami, ciekawy wpis :)

  2. Rak piersi jest jednym z największych problemów wśród kobiet. Jest to druga przyczyna śmierci wśród kobiet. Stała się ona również numerem jeden raka wśród kobiet mieszkających w miastach. 5% do 10% raka piersi jest dziedziczona. Coroczne badania przesiewowe w kierunku raka sutka są koniecznością dla kobiet w grupie wiekowej 40-49 lat. Masz wizytę u lekarza? Nie to zrób to, jedzenie jest ważne ale badania również.

  3. Od zawsze czułam, że naturalne składniki mogą zdziałać cuda. Przekonuję się o tym każdego dnia. Wiadomo, że nie zawsze uchronią nas one od złego ale na pewno mogą nieco zahamować powstanie wielu chorób czy też innych przypadłości. Masz rację co do winogron ze skórką i soku z tych owoców. Ja je uwielbiam i to jeszcze bardziej mnie cieszy. Tłuste ryby, ja tak na nie mówię, nie są odpowiednie dla każdego ale w małych ilościach można sobie pozwolić i ten kwas omega 3 jednak wprowadzać do organizmu :)

  4. Niesamowicie przydatne i zdrowe porady,zapobiegać zawsze warto:-)

  5. Naukowcy co rusz odkrywają coś nowego. Odkrycie robi furorę i zdobywa słąwę, ale jakoś spektakularnych efektów nie widać

  6. Dieta nikomu jeszcze nie zaszkodziła, a pomóc może, jak najbardziej.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    • Jolciu no niby tak, ale słyszałam że Kopenhaska może zrobić spustoszenie w organizmie, dlatego robi się ją raz na dwa lata a teraz tak by mi się ona przydała… pozdrawiam

  7. A ja często jem makrele :D

  8. Lubię wino w małej ilości, ostatnio nawet bardziej wytrawne niż słodkie, pewnie z tego względu, że porzuciłam całkowicie cukier i wszystko, co słodkie. Natomiast jem owoce, czyli jedyne co słodkie w mojej diecie. Winogrona też kupuję, że są mega słodkie i jakoś zawsze sięgam po zielone, ale dlaczego??? Muszę jutro kupić ciemne. Dzisiaj kupiłam jeszcze granata, bo sto lat nie jadłam:)

    • Dziewczyny… ja mam wesele w tym miesiącu i wyciskam pot na siłowni i biegam a Wy mi tu smaka robicie na wszystko Alice makrela, Ty Bernikula na granata, jeszcze jak Helen wpadnie i napisze coś o czekoladzie to się całkiem złamię! :-) o i wino czerwone sobie kupię zaraz! :-):-P

  9. Najczęściej kupuję ciemne winogrona. Od zawsze jadłam ze skórką i oczywiście z pestkami. Pisałam o opactwie a nie zamku.
    Pozdrawiam

  10. Mino uwielbiam czerwone wino, ciemne winogrona też, bo i na żyły dobre. Doszkalałam się z uwagi na żylaki. Dobrze wiedzieć, co należy jeść, to bardzo ważne. Uważam, że nawet jeśli jesteśmy obciążone genetycznie, to odpowiednia dieta na pewno o jakiś tam procent zmniejszy ryzyko. Pozdrawiam Mino :) . Ps.Mino zmieniłam Nicka na „Teresa”, bo miałam sygnały, że ta Prowincjuszka to za długa ;) , a i tak większość zna mnie jako Teresa, więc niech ta zmiana na pocieszenie wszystkim będzie hihihihi .

    • Ok :-) i to mnie cieszy Tereso, bo dziwnie mi się to pisało:-) bardzo ciekawe rzeczy piszesz, bo ja przygotowuję się również do artykułu o zapaleniu żył i żylakach…pozdrawiam

  11. Sposób odżywiania na pewno ma wielkie znaczenie przy każdej chorobie. Rakowcy nie mogą tyć, aby nie przybywało komórek. Pozdrawiam.

  12. Będę miała na uwadze to, co napisałaś :)

    • Miło mi Tosiu, bo ja sama dzisiaj tak się nakręciłam przez to, że kupiłam sobie ciemne winogrona i jem je pisząc ten komentarz razem ze skorą, niedobra ale jem skoro zawiera w sobie eliksir młodości…. :-) pozdrawiam

Leave a Reply

Your email address will not be published.