Choć deszcz padał przez cały mój urlop w Bieszczadach, to było co podziwiać,
nawet przez mokre szyby samochodu.
Zupełnie inaczej patrzy się na krajobraz, mieszkając w rejonie wielkich jezior na Warmii i Mazurach, teren dość prosty, lekkie pagórki, których prawie nie widać, w krajobrazie Bieszczadzkim,
oczy nie mogą się nacieszyć tymi wzniesieniami!
Przy Zaporze i Zapora.
Tak bardzo mnie te trawki się podobały i widoki w oddali, że musiałam umieścić je na pierwszym planie. :-)
A co warto tam zjeść?
Dla mnie gofr z bitą śmietaną i owocami był najważniejszy i kluczowy!:-)
Dziczyzna
Mięso wieprzowe w sosie kurkowym i pierogi z mięskiem. :-)
Placki z kapusty kiszonej. Pycha!
Krem z borowików.
Kwaśnica. Obowiązkowo!
Jak smakuje? Jak zupa kapuśniak.:-)
Kilka jeszcze zdjęć krajobrazu Bieszczad.
Solina
Noclegi w Bieszczadach kształtują się w kwotach 200 złotych za dobę, oczywiście jeśli chodzi o parę + dziecko.
Wynaleźliśmy fajne miejsce z pięknym widokiem gór w miejscowości Muczne, tam gdzie jedliśmy pierogi i dziczyznę, swoją drogą taka domowa, pyszna kuchnia, najlepsza jaką mieliśmy posmakować w górach.
Podążając blisko granicy z Ukrainą, zwiedzaliśmy również Bieszczadzkie Parki Narodowe: Doliny stanu i Wietliński.
Wysokie torfowisko- „Zakole”
Z ciekawostek: Najgrubsza jodła w Polsce ma obwód 517 cm i wysokość 42 m znajduje się ona w miejscowości Pszczeliny.
Koszt doby w Muczne, był tańszy od naszego w Solinie, bo już można było wynająć kwatery za 180 złotych.
Wracając do Ustrzyk Górnych po drodze natrafiliśmy także na Zagrodę żubrów przy potoku czerwonym ,
z tarasem widokowym,
całkowicie ta przyjemność jest tutaj bezpłatna. :-)
Rzadko wyjeżdżam w góry bo wolę morze, ale ten urlop uznaję za udany, choć w deszczu, widoki były wspaniałe!
piekne klimatyczne fotki czasem można by tylko więcej światła!:) Od sibie dorzuce pare atrakcji w okolicach!
Ależ zatęskniłam za Bieszczadami! Aż mnie coś w żołądku ściska, jak czytam Twoje wspomnienia…. Jak dla mnie możesz cały blog poświęcić tylko tym górom Dzięki za ten tekst! Pozdrawiam ciepło :-)
Współczuję kiepskiej, deszczowej pogody. Ale zdjęcia przez to wyszły rewelacyjnie. Polecam wynająć domek i posiedzieć kilka dni nad jeziorem. Warto tez zapoznać się z historią tego miejsca – dodatkowo poczuje się lepszy klimat :) LEGENDA
Hej, czy Twoim zdaniem mozna spedzic z rodzina troche czasu nad baltykiem, tak aby pogoda caly czas dopisywala.Czy komus to sie udalo czy jednak wybieracie cieple kraje?
pokoje nad morzem
uwielbiam Bieszczady, choć w tym roku padło u nas na tatry:) wspaniale zdjęcia, tez jadłam w Bieszczadach te wypasione gofry :)
Bieszczady to moje ulubione miejsca. Kiedyś jeździliśmy tam kilka razy do roku. Nad Soliną nasz przyjaciel ma restaurację. Bardzo się zmieniło od naszego ostatniego pobytu. Zaczynaliśmy bywać nad Soliną, kiedy panował jeszcze inny ustrój i nie było tam nic. Pozdrawiam słonecznie.
Jak ja dawno nie byłam w Bieszczadach,z dekadę temu chyba ;(Pięknie tam!
No to musisz pojechać Anulko koniecznie!:-) i pokazać je Lenuce :-), pozdrawiam serdecznie
Mina jesteś coraz lepsza w tych zdjęciach, znakomite krajobrazy a jedzonko, ech, że też ja dziś tu wlazłe teraz będę myślał cały czas o tym, o tych pierogach i mięchu w sosie oczywiście :-) Widzisz pogoda Ci nie podpasowała ale wspomnienia masz fajne, pozdrawiam skwarnie ;-)
Piękne widoki, szczególnie te znad zapory – też tam byłam kilka lat temu :)
Osobiście wolę właśnie góry i z polskich obcykane mam już naprawdę wiele zakątków, pozostały mi jeszcze Góry Stołowe, ale to nie w tym roku.
Z tą kwaterą to trochę przesadziłaś, ale jeszcze zależy, czego dokładnie się szuka. My z rodzicami wychodzimy z założenia, że mamy się tam przespać, a nie spędzać większość urlopu (chociaż widzę, że Wam pogoda nie dopisała :() zazwyczaj szukamy czegoś za 20-25 zł za osobę i… udaje się znaleźć :)
Pozdrawiam!
No widzisz Saro ja byłam tam pierwszy raz, i sugerując się ceną za domek nad morzem, który kosztował nas 200 zł za dobę, tez podobny w górach wydawał się tani… skoro to sezon, całe dni jeździliśmy, ale już tak od 17 tej zjeżdżaliśmy do domku aby wypocząć…:-) A gdzie Saro wynajmowaliście te miejsca? Możesz mi podać, muże następnym razem tez z tego skorzystamy… jeśli oczywiście pamiętasz i masz jakiś namiar Pozdrawiam
oj.. taką kwaśnicę to ja bym zjadła!!! cudny urlop!
Piekny opis wakacji w Bieszczadach. Byłam tam w dzieciństwie z rodzicami i ich znajomymi pod namiotem. To były lat 60 te :) Fantastycznie to wspominam. To danie z pierogami i sosem z kurek bardzo mi się podoba! Powinienem tam się wybrać. Ale nie można być wszędzie. Dziękuje za wspaniałe fotki i opis.
Vojtek
Dziękuję Wojtku i pozdrawiam :-)
Napisałam komentarz, ale się nie opublikował. Spróbuję jeszcze raz :)
Piękna wycieczka i wspaniałe widoki, a wybrane przez Ciebie potrawy wyglądają baaardzo apetycznie :)
Piękna wycieczka i wspaniałe widoki, a potrawy (dobrze, że jestem już po kolacji) wyglądają baaardzo apetycznie :)
Oj Jolu Jolu jak sobie o nich wspomnę to z miejsca bym rzuciła swoje odchudzanie ;-)
Witam! Dzięki za odwiedziny u mnie. Fajnie tu u Ciebie:-)) Bieszczady kojarzą mi się z filmem „Zakochany Anioł”. Baranina jedzona nożem:-)) Pozdrawiam Przemek
Cieszę się Przemku że Ci się u mnie tu podoba, :-) a ten film, o którym wspomniałeś muszę obejrzeć, nie widziałam, pozdrawiam
Jakie piękne zdjęcia :)
Pozdrawiam
Alice w deszczową pogodę to one cieszyły, dlatego ich tak duzo :-) pozdrawiam
Bieszczadzkie widoki…ach nie ziemskie…Pozdrawiam:)
Zgadzam się, że te widoki rekompensują wszystko :) Cudowne! :D
Witam nie wiem czy dobrze piszę komentarz bo nie naszukalam pod postem ,,Bieszczady”byłam na Bieszczadach na Solinie w podobnych miejscach ,był wrzesień było wprost cudownie .Ty oczywiście też pokazałas piekno oraz widoki które sa niesamoowite serdecznie pozdrawiam
Mam dla Ciebie dużo pytań -na adres e mail chciałam zapytać (wyskoczyło mi na poczcie że nie ma takiego emaila)bardzo mi miło bo blo masz wspaniały
Różo mój mail to minawetp@wp.pl
próbuj jeszcze raz, powinno wyskoczyć, ze jest, pozdrawiam