Babcie uczyły nas prawdy i teraz również zdarza się to usłyszeć od ludzi prawych: Prawda i tylko prawda, nawet jeśli miałaby boleć! Lecz nie ma się to nijak do facetów dżentelmenów, oni muszą w relacjach damsko-męskich dość często kłamać!
Segregując stare gazety zwróciłam uwagę na wypowiedź pewnego faceta, zresztą był nim prawnik, wspomniał on wtedy o swojej babci, która uczyła go samych prawych rzeczy, dodał on również, że: Babci było łatwiej, bo nie musiała stąpać po cienkim lodzie, jakim są dzisiejsze relacje męsko-damskie! Czytając o tym wiem, że poniekąd ma on rację!
Koloryzowanie rzeczywistości oraz niedopowiedziane słowa to dzisiejsze paliwo każdego dobrego związku!
To dzięki nim, kręcą się prawidłowo wszystkie kółka, relacji nie tylko rodzinnych, ale również towarzyskich i zawodowych!
1. Kiedy był pierwszy tego typu trening i nauczka po nim?
W wieku 5 lat, po obiedzie u cioci, na pytanie: Jak smakuje placek, odpowiadaliśmy zawsze zgodnie z prawdą, tyle że później dostaliśmy w domu, za to, po pupie, albo ostrą rozprawkę! Właśnie w ten sposób uczyliśmy się, aby z prawdą być jednak ostrożnym.
2. Druga lekcja, następowała trochę później, bo w wieku szkolnym.
Na pytanie nauczyciela: Co twoim zdaniem autor miał na myśli – odpowiedź dość często została oceniana niedostatecznym.
3. Wiek 19 lat niby już rozsądny, ale prawda jest jedna, gdyby ten prawnik nie powiedział swojej dziewczynie o niewinnych przygodach, jeszcze przed nią z jej koleżanką, to by nie było żadnej afery no i wspominających co jakiś czas, kolejnych.
Z tego materiału już wiemy, że wiedzę o prawdzie szlifujemy wszyscy w wieku nastoletnim.
Ale takie sytuacje z nauczycielką czy ciocią są niczym w porównaniu z reakcją ukochanej osoby, której nieroztropnie udzielimy niewłaściwej odpowiedzi.
I teraz uwaga!
Człowiek mądry i doświadczony wie, że nadmiar prawdy szkodzi!
Bo jak może brzmieć właściwa odpowiedź na pytanie ukochanej:
Kochanie, jak ci się podobam w nowych włosach?
Wiadomo: Doskonale!
Inne odpowiedzi? Nie radzę….
Ach! i w tym wypadku nie ma miejsca na wypowiedź: MOIM ZDANIEM!
Bo tak jak kobieta oczekuje odpowiedzi od swojego faceta przy piątej parze butów czy kolejnej torebce:
„Bardzo mi się podoba, tak wiem będą doskonale ci pasowały”.
Tak facet oczekuje tego samego odnośnie siebie w różnych sferach życia.
Musimy pamiętać, że prawda może zaszkodzić i bardzo mocno zepsuć każdą przyjemność!
Oto kluczowe słowa tego prawnika odnośnie związku, dla kobiet:
Facet dżentelmen lubi być niedoinformowany! :-)
Nie chce on wiedzieć, ile kosztują kolejne buty, nie mówiąc już o torebce!
Nie chce oglądać korespondencji z ubezpieczalni samochodów swojego słonka, bo woli łykać jak dziecko o tym, że ktoś raptownie jej wyjechał.
Ale jest jedno ale!
Facet dżentelmen nalega, aby uszanować również jego oczekiwania.
Pomysł kupna 3 motocykla ma zostać oceniony baaaardzo wysoko!
Dość droga, wyprawa z kolegami, gdzieś daleko ma mieć komentarz: „Uwielbiam Twoje pasje podróżnicze!”
Przyjemna konsekwencja i wzajemność – to podstawa!
No i jeszcze jedno od tego faceta dla kobiet, ale myślę że jest to dość życiowe i przyda się wszystkim:
Proszę mówić to co druga połowa chce usłyszeć, prawdy to się możemy spodziewać tylko od księgowego!
Polecam również artykuł zbliżony tematyką:
11 RÓŻNIC W ŻYCIU CODZIENNYM MIĘDZY KOBIETAMI A MĘŻCZYZNAMI
Skocz do Twórczego erotyka na mp3: DOTKNĄĆ NIEMOŻLIWEGO
Skocz do kategorii: SEKS
I like it whenever people gett together and share ideas.
Great site, keep it up!
Mino, dawno mnie nie było. Wracam. Naprawdę. o prawdzie powiem, że każdy ma swoją, co najlepiej widać w sporach, sprawach rozwodowych. Bo nie ma prawdy jednej, to pojęcie subiektywne, nawet w historii, czego doświadczają moi rówieśnicy. Inna też jest prawda męża i inna żony, inna pracodawcy i inna pracownika, inna bogatego i inna biednego itp. Ważniejsza od prawdy jest empatia, tolerancja, wyrozumiałość
Niekiedy prawda nikomu nie jest potrzebna, do niczego
Co to jest prawda? Wystarczy pójść do sądu i posłuchać dwóch skłóconych stron,obydwie mają swoją prawdę i w nią wierzą.
Prawda w związku też może zaszkodzić,gdy będzie zbyt szczera.
A czy jest prawda w interesach?
Czy cała prawdę można powierzyć przyjacielowi?- nic nie trwa wiecznie,a co jak przyjaźń się skończy,a co gdy małżonków prawda przygniecie,albo gdy coś zazgrzyta i obudzi się skrywany charakterek i prawda zobaczy światło dzienne.
Oj ostrożnie z tą prawdą,z całym szacunkiem,jestem prawdomówna,ale są sprawy o których się nie mówi,bo mogą przyjąć inny obrót.:)))
Pozdrawiam Cię Mina serdecznie.
Ostatnio odnoszę wrażenie, że życie to jedna wielka ściema. Im bardziej koloryzujesz, tym większe grono słuchaczy masz wokół siebie. Wyobraźmy sobie mężczyznę, który przekazuje nam rzeczywistość – jest nudny i przewidywalny… Osobiście kocham szczerość i kłamstwo mężczyzny wyczuwam na odległość. Nie mam jednak nic przeciwko delikatnym ubarwieniom- Pozdrawiam
Asiu… czym było by życie bez szaleństwa… szaleństwo może łączyć się troszkę z kłamstwem…. bo czasem wtedy nie innych ale samych siebie oszumujemy i jak nam jest z tym dobrze?! :-) Pozdrawiam
As the admin of this web site is working, no doubt
very rapidly it will be renowned, due to its quality contents.
Amazing things here. I am very satisfied to
see your article. Thank you so much and I’m taking a look ahead to touch you.
Will you kindly drop me a e-mail?
I used to be suggested this web site by way of my cousin.
I’m no longer sure whether this submit is written by way of
him as no one else realize such exact approximately my problem.
You’re incredible! Thanks!
Hi there everyone, it’s my first go to see at this web page, and article is
actually fruitful in favor of me, keep up posting these types of posts.
Witam
Kłamstwo ma różne wymiary, gdy mężczyzna kłamie np. chorej kobiecie bo w ten sposób powstrzymuje jej wolę walki o życie jest to mądre postępowaniem moim zdaniem.
Jeśli kłamie, że pięknie wyglądamy to mimo wszystko nie chcemy zgłębiać czy to prawda czy kłamstwo…
pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję Tobie za wyróżnienie mojego niszowego bloga, podziękowania napisałam też na blogu
Ciekawie o tym napisałaś Moniko… dziękuję i już lecę do Ciebie…. :-)
Mino, jeśli oszukuje, to dla mnie nie jest już dżentelmenem. Pozdrawiam. :)
Teresko więc obserwuj ich… tylko czy wyczujesz co myślą naprawdę? :-) pozdrawiam serdecznie
To ostatnie to chyba metoda na każdego faceta :)
Karolino i na kobietę ;-)… pozdrawiam
Ja uważam, że jednak sporą dozę asertywności zachować należy bezwzględnie, ale …..
Niestety zawsze jest jakieś …ale… całej prawdy też mówić nie zawsze można, bo dopiero można wywołać awantury nie do opanowania.
Wyczucie sytuacji jest bardzo konieczne.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Jolanto identycznie myślimy… :-), pozdrawiam również…
o proszę – to ciekawe.
Prawda Weroniko ;-) mnie te informacje oświeciły… choć ja staram się w życiu trzymać zasady: tylko nie ranić!!! Jak trzeba to i skłamie, pewnie dlatego nos mi rośnie… a mówią, że nos pozostaje taki sam, ech! :-) pozdrawiam
Ooo, to już wiem kto nas uczy kłamać – szkoła :D
Oj Tosiu Tosiu… :-) ja nie! :-)
Prawda, to towar deficytowy w dzisiejszych czasach, dlatego starszym ludziom ciężko się odnaleźć. Nasza leciwa sąsiadka, kupiła trzy depilatory od człowieka, który zapukał do jej drzwi. Sama nie wie, po co jej te depilatory były potrzebne, ale nie umiała odmówić. Dziś trzeba rozróżnić prawdę od interesu. Pozdrawiam serdecznie.
No to to fakt Loteczko… , ale że tak ją zakręcił!!!! Co innego reklama, a co innego nie sprawiać komuś przykrości, tak czy inaczej na pewno trzeba być ostrożnym, swojemu facetowi to raczej można zaufać, nawet jeśli troszkę skłamie… dla dobra ogółu… :-) W zasadzie chodzi o jedno!!!! Aby nie krzywdzić! pozdrawiam serdecznie