Czy tworzenie mapy męskiej rozkoszy i doszukiwanie się nowych miejsc erogennych w cele mężczyzny ma w ogóle jakiś sens?
Wielu z nich uważa, że takowa mapa nie istnieje a próba stworzenia jej, jest zupełnie bez sensu. Jaka jest więc tego prawda?
Choć nie wszyscy się z tym zgadzają to jednak mapa męskiej rozkoszy istnieje a nawet ewoluuje, została stworzona przez kobiety, bacznie obserwujące męskie ciało przy swoim dotyku.
O czym powinni wiedzieć sami mężczyźni i nad czym się skupić, aby czuć większą rozkosz w swoim ciele?
Erogenność w ciele mężczyzny zawsze odbierana była poprzez ich genitalia, nie jakieś tam uda, usta czy włosy, z czego nie raz śmiały się kobiety, mówiąc, przy tym, że natura mężczyzn i odczuwanie przez nich przyjemności są nazbyt proste.
Starania płci pięknej i ich fascynacja męskim ciałem, pozwoliła doszukać się na ciele mężczyzny innych miejsc niż ich penis, które powodują podniecenie przy dotyku. Do dzisiejszego dnia można zaobserwować tę zależność – Wrażliwość i uczucie, jakimi obdarowywały mężczyznę kobiety, ich sposób dotykania męskiego ciała, sposób całowania, przytulania się, a nawet odpowiedniego oddychania, wydobywania z siebie odgłosów pozwoliły na to, aby z ich obserwacji zaznaczyć kolejne miejsca na erogennej mapie ciała mężczyzny!
Mapa męskiej rozkoszy przedstawia się następująco:
1. Penis, albo inaczej główny męski przyrząd najbardziej erogenna część ciała mężczyzny, traktowana dość długo przez mężczyzn, jako jedyna erogenna część ( odbiór erogenny -dotyku dłoni, języka i ust.)
2. Uda – wewnętrzna ich część, ( odbiór erogenny dotyku i dłoni i ust.)
3. Usta – szczególnie unerwiona dolna warga, ( jeżeli kobieta naprawdę potrafi całować a nie tylko się nadstawiać.)
4. Szyja a dokładnie pewien punkt z przodu na szyi mężczyzny, znajdujący się tuż pod jabłkiem Adama, (nie wszystkie kobiety wiedzą też o nim, często je omijając, to miejsce jest bezpośrednio dość mocno połączone z narządami płciowymi, gruczoł tarczycy kształtem przypomina motyla – odbiór erogenny dotyku ust.)
5. Uszy, miejsca za uszami, ( i tu dość istotna informacja nie tylko dla kobiet, ale i dla mężczyzn nie lubiących się wszędzie dokładnie myć! Wielu mężczyzn boi się o odbiór tych części ciała przez kobietę z poczucia nieświeżości, pełny odbiór erogenny mężczyźni mogą poczuć w tych miejscach będąc z kobietą najczęściej w wannie, pod prysznicem ewentualnie po odbytej wspólnej kąpieli. – Ale ponoć nawet same dmuchniecie w ucho może być sygnałem dla męskiego podniecenia – odbiór erogenny dotyku ust, języka.)
6. Klatka piersiowa (większość mężczyzn uznaję tę strefę typową dla kobiet i przez tą myśl tylko niektórym całowanie i ssanie sutków sprawia przyjemność, oczywiście jest to wielka strata, bo przyjemność odczuwana może być dla nich wręcz szokująca, podniecenie można wywołać również na linii mostka pomiędzy piersiami – odbiór erogenny dotyku dłoni, języka i ust.)
7. Niższe partie brzucha, blisko narządów płciowych – w tym miejscu drzemie u mężczyzny żądza – odbiór erogenny dotyku dłoni, języka i ust.)
8. Plecy im niżej tym lepiej, kąciki z tyłu pachy – odbiór erogenny dotyku ust.)
9. Pośladki – ( jak powyżej + klapsy i powolne szczypanie.)
10. Dłonie, przednia część nadgarstka odbiór erogenny- dotyku dłoni, języka, ust.)
+
Górna część stopy.
+
Wszystko by na tym się zakończyło, gdyby nie fakt, że mężczyźni, ze względu na swoje nadprzyrodzone zdolności zdobywcze i podróżnicze poniekąd z zazdrości różnych odkryć przez kobiety, sami doszukali się kolejnego magicznego punktu, głęboko schowanego w swoim ciele.
Jednak nie dla wszystkich ten punkt jest znany a nawet, jeśli coś o nim słyszeli, to jeszcze do tej pory nie wszystkim panom udało się go odnaleźć. Jedno jest pewne od chwili odkrycia miejsca zwanego punktem „G”, życie mężczyzny stało się pełniejsze i nabrało jeszcze większego znaczenia.
Gdzie znajduje jest męski punkt G i jak go rozpoznać?
Ów punkt G jest gruczołem prostaty znajduje się on w odbycie, poniżej pęcherza moczowego,z reguły ma średnicę 2 cm, kształt porównywany do kształtu kasztana. Ponieważ zgłębianie tych partii ciała dla wielu panów jest zbyt krępujące, (co nie znaczy, że ich nie intryguje), ci, którzy o nim wiedzą nie chcą o nim wspominać, być może, dlatego, żeby nie zostać posądzeni ohomoseksualizm. I mimo iż sami seksuologowie twierdzą, że właśnie to, ta część ciała mężczyzny jest jednym z najbardziej erotycznych punktów męskiego ciała, bariery społecznościowe, wolne i swobodne w swoich poczynaniach, jednak nie są gotowe jeszcze na ten rodzaj dotyku męsko-damskiego.
Według mężczyzn, którzy zdobyli ten „Mount Everest” w swoim ciele, orgazm punktu G jest znacznie bardziej intensywny od doznań podczas stosunku, a towarzyszący mu wytrysk jest wolniejszy i łagodniejszy, co oznacza, że przeżywany orgazm jest nie tylko silniejszy, ale i dłużej trwa!
Ewolucja mapy rozkoszy to nie banał… Poszukiwania kolejnych punktów fizycznej wrażliwości erogennej w ciele mężczyzny ciągle trwają a ich wrażliwość może zaskoczyć nie tylko kobiety ale i samych mężczyzn, jeśli się o to postarają! :- )
Dodatkowo do tematu:
Ważne informacje dotyczące męskiej masturbacji:
1. 95 % młodych mężczyzn dopuszcza się masturbacji.
2. Pomaga to w leczeniu przedwczesnych wytrysków.
3. Ma korzystny wpływ na jakość nasienia.
4. Pomaga usuwać stare plemniki
5. Zapobiega przerostowi prostaty
Skutki negatywne masturbacji:
1. Kiedy taki mężczyzna izoluje się od otoczenia, kiedy jest przedkładana nad sex z drugą osobą. ( Może to świadczyć o rozwijaniu się uzależnienia, doprowadzania że taka osoba żyje wtedy bardziej w świecie fantazji.)
2. Służy do rozładowywania jakiś stanów leków, niepokojów – charakter nerwicowy.
Cała prawda. Ale tak naprawdę każdy osobnik jest przypadkiem indywidualnym i u każdego można znaleźć zaskakujące miejsca, nawet takie nie ujęte w tej mapie.
o no proszę, Królowo trzeba było dopisać mi kilka punktów, jestem ciekawa ;-) pozdrawiam
Zgadzam się niemal z każdym punktem, wypróbowane, przetestowane. Facet też potrafi w łóżku stękać z przyjemności jak baba, ale musimy otworzyć się na nowe doznania.
Czytam książkę Wisłockiej „Sztuka kochania” i tam jest pokazana mapa stref erogennych na ciele kobiety i mężczyzny. Fajnie Mino, że piszesz o tej sferze naszego życia. To takie ważne dla człowieka a nadal tak mało wiemy. Sama się na tym łapię, czytając tę książkę. Dzięki Tobie wiem, że faceci też maję punkt „G”, 30 lat temu /wydanie z 1984 roku/ może jeszcze o tym nie wiedziano. Mino sama powiedz o czym to może świadczyć……, że książka 30 lat gości w moim domu, a ja dopiero po nią sięgnęłam i im dalej jestem tym co raz bardziej żałuję, że nie wcześniej. Pozdrawiam Cię Prowincjuszka dawna Peja z WP. :)
Nie miałam pojęcia, że to Ty Peju!!!!! Nie miałam pojęcia :-) ale od pierwszych Twoich kkmdntarzy u mnie czułam jakąś więź, ten promyk, od razu Cię polubiłam, jak to swój zawsze pozna swojego! :-) bsrdzo się cieszę że znów się spotykamy, bardzo :-) pozdrawiam serdecznie
Mino ja też się cieszę. :) Pozdrawiam :D
:-)