Początek jesieni, spadające kolorowe liście, oblane farbami w niekontrolowanych miejscach na nich,delikatnie, nieśmiało uśmiechające się słońce, za szyb okien..
Jeśli ktoś ma ochotę opowiadanie posłuchać na mp3, tu odesłanie do utworu czytanego przeze mnie w audiobooku:
http://minawetp.wrzuta.pl/audio/1x78JC7B1u4/w_masie_snu_-_tworcze_opowiadanie_minawetp
„W MASIE SNU”
Sama czysta muzyka, wykorzystana do opowiadania ( można włączyć do czytania )
Początek jesieni …
Spadające kolorowe liście, oblane farbami w niekontrolowanych miejscach na nich,
delikatnie, nieśmiało uśmiechające się słońce, za szyb okien…
Tak pamiętaliśmy dzień, który przywitaliśmy razem,
a gdy zasypialiśmy w atłasowej, fioletowej pościeli, łącząc swoje ciała,
nieopatrznie złączyliśmy również swoje sny, które poprowadziły nas, na tę drogę…
Trzymając się za ręce, spojrzeliśmy na siebie
i gdy mocny przebłysk światła otulił nas swoją powłoką,
weszliśmy spokojnym krokiem na ścieżkę,
żółtej, pędzącej gdzieś wysoko nad nami potrzeby.
Otwierając szeroko oczy, zobaczyliśmy na jej końcu szczyt góry,
i balon przyczepiony do stoku, stojący na równej powierzchni, łączącej dwie, dotykające się skały.
Nie czekając długo, rozwiązaliśmy sznur
i wsiadając do niego, pokierowaliśmy się wzdłuż otaczających nas przestworzy.
Wzbijając się, tak łapaliśmy wiatr, który kierował na pas błękitnej drogi.
Dotykając chmur, spoglądaliśmy na siebie odbijając ciepło naszych dusz
i w lekkim kołysaniu wzbijaliśmy się coraz wyżej… i wyżej…
Oddalając od kolorowych punktów i płaszczyzn na ziemi.
Niosąc w sobie chęć podróży, wzlecieliśmy w masę przestrzeni,
w której wiatr rozwiewał włosy, a słońce ogrzewało splot naszych dłoni i uśmiech, który kierowaliśmy do siebie.
Stanąłeś za mną, obejmując moje ciało swoim,
a gdy spoglądając w dół zobaczyliśmy zielony dywan, przepleciony brązowym pasem,
odwróciłeś mnie do siebie i przytuliłeś, patrząc mi w oczy, mówiąc do mnie myślami.
Później ja, ciepłą dłonią dotknęłam twojej twarzy, gładząc ją i zostawiając ślad swoich ust na twoim policzku.
Odwróciłam się i wyjęłam kartkę papieru,
by przenieść na nią swój odbiór przesuwających się na ziemi linii.
Łapiąc je wzrokiem, doganiałam myśli, które widziałam spoglądając w dół.
Gdy ciemny kontur wypełnił mój szkic,
wyjmując mi go z rąk, rozpiąłeś kilka guzików w mojej koszuli
i delikatnie opuściłeś materiał jej z moich ramion, tak jak byś chciał popatrzeć na moje ciało,
w takim obrazie, obrazie spadających mych włosów i układających się lekko na nich.
Gładząc przy tym moje jasne, rozgrzane od emocji ciało.
Układając się w twoich ramionach, czułam dreszcz,
który ochładzał dodatkowo wiejący wiatr, niosąc za sobą podmuch wielu wspomnień i dotyków myśli.
Później kolejny podmuch wiatru, poprowadził mój wzrok
i wskazał miejsce,w którym zaczęliśmy opuszczać się w dół.
Gdzie wylądowaliśmy, tego nie wiem, ale może kiedyś się dowiem…
z ARCHIWUM BLOGA 14 STYCZEŃ 2013
Ps. Na razie Kochani posiłkuje się, przenoszeniem artykułów z poprzedniego bloga minawetp2, ale już obiecuję, że w niedługim czasie nastąpi regeneracja i pojawią się tutaj zupełnie nowe wpisy.
Pozdrawiam
Mina Wetp
Jeśli posiadasz konto na Facebooku, i chcesz być na bieżąco informowanym o nowych wpisach, możesz wejść na ten link https://www.facebook.com/pages/Blog-Miny-Wetp-Myśl-i-nawet-pisz i mnie polubić :-).
Kontakt:
minawetp@wp.pl
rewelacja :) fajnie tak po dwóch latach odkopać coś, po przeczytaniu czegoś ma się szeroki uśmiech na twarzy :) pozdrawiam
Cieszy mnie to Marto, kojarzy Ci się to z czymś, czy tak po prostu?
Jest jakiś problem z linkiem do audiobooka, nie wiem czy to coś u mnie czy nie ale nie działa;)
Wszystko działa, może klikasz na telefonie, w komputerze działa dobrze. Spróbuj koniecznie przez komputer. Pozdrawiam
No i się rozmarzyłem super napisane i te łóżko ;)
Mina-przepiękne:),- co mogę więcej powiedzieć,urzekłaś mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ewuniu to miłe co piszesz… oj potrzeba mi tego teraz jak igdy dotąd… pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładna strona :) te szablon, też mi zawrócił w głowie, naprawdę pięknie wygląda. Widzę, że używasz parasolkowego szablonu My Favorite Things :) właśnie się zastanawiam czy go kupić, bo jest dosyć drogi, ale widzę że ładnie się prezentuje, więc może się skuszę. Z najnowszych mają fajne kowbojskie szablony i stemple, fajne dla chłopców :)Pozdrawiam Anna
Regeneracja jest czymś bardzo wskazanym. Czekam na nowe wpisy i pozdrawiam :0
Dziękuje Basiu ciągle jeszcze się regeneruję… jak widać kiepsko mi to idzie ale wierzę że będzie lepiej
I się rozmarzyłam… ach te Twoje archiwa…
:-) oj chciałabym się znów tak rozmarzyć Karolino, ale na razie trudno… pozdrawiam
W Krainie Szczęścia na pewno……. Pozdrawiam Mino :)
W Krainie szczęścia…. Tereso… tak bardzo jest ono potrzebne…. pozdrawiam cieplutko
Przede wszystkim do takich snów potrzebne jest odpowiednie duże łóżko!:D Na niewygodnym nici ze snów ;)
Masz niewygodne Grafitowy? No przecież łóżko to podstawa, aby żyć… trzeba się dobrze wysypiać inaczej to…. Tak czy inaczej zanim zaczniesz śnić kup koniecznie dobre łóżko :-) Pozdrawiam
Ja na stancjach stale zmieniam miejsca spania, niestety to też nie jest pozytywne :/
Wygodne łóżko to podstawa, w końcu od niego zaczyna się nasz dzień… z drugiej strony, jak łóżko wygodne to ciężko z niego wyjść.
Mi nie przeszkadza ani tak ani tak… wole wygodne jednak czy to do wstawania czy do leżenia czy do czegoś innego. Pozdrawiam