Gdy siedzę w domu a na dworze jest brzydko, chłodno i mokro, to nigdy się nie nudzę, bo interesuję się kilkoma ciekawymi rzeczami i zawsze wynajduję sobie zabawę. Na przykład dziś, kiedy wróciłem ze szkoły do domu mojej babci, to od razu w mojej głowie pojawiła się myśl: – Ooo… wiem, pobawię się matematyką. To będzie wesoła zabawa. Spojrzałem na okno i zobaczyłem kilka spadających liści i kota, który bawił się gałązką. Stwierdziłem, że obliczę ile liści spada w ciągu jednej minuty przed domem babci.
Powstało zadanie z badaniem :-). Postanowiłem zabawić się w naukowca i przeprowadzić badanie na liściach :-). Zauważyłem oprócz tego szalonego i grubego kota, że w ciągu 1 minuty spadają 2 liście. Moim zadaniem było ustalić, ile liści spadnie w ciągu 1 godziny albo 10 minut.
Ponieważ uwielbiam matematykę uznałem, że wymyślę jakieś zadania dla babci (na 3 strony :D, napewno się ucieszy XD). Zanim rozpisałem zadania, zapytałem babci, jak ona myśli: – Ile w ciągu 1 godziny spadnie liści z 1 drzewa. Babcia złapała się za głowę i powiedziała, że mam dziwne pytania, bo to ciężko ustalić. Uśmiechnąłem się i powiedziałem:
– Zajmiemy się teraz badaniem.
Na podstawie moich obserwacji ułożyłem więc równanie:
2*60 = 120
Z badań wychodziło, że w ciągu 60 minut (1 godzina) spada 120 liści, a w ciągu 10 minut spada:
2*10 = 20
Z badania wychodzi, że 20 liści.
Można byłoby tak liczyć i badać liście godzinami, dniami i nocami, bo obliczeń jest cała masa. Choćby, ile spada liści w Olsztynie, Polsce a nawet świecie? Tylko tutaj trzeba wziąć pod uwagę różne rzeczy np. klimat, wiatr, roślinność, bo na świecie w tym samym czasie nie zawsze jest jesień.
Wiem jedno, nawet w najbardziej ponury dzień można bawić się wspólnie i wymyślać różne, zabawne zagadki i badania. I wtedy jest wesoło!
7.listopada 2017 r.
Szymek
Szymek wytłumaczył mi, dlaczego pani postawiła mu 6!!! ( z trzema wykrzyknikami). Pani czytała to opowiadanie dzieciom i po skończeniu czytania zaczęła stawiać ocenę: Pierwszy ! – jest za długość opowiadania, drugi ! – za to, że tekst jest zabawny, a trzeci! – za to, że nie ma błędów.
Tak czy inaczej ja się cieszę, że on się cieszy i wszyscy pozostali. :-)