Nie mam jeszcze szkicu do tego ale myślę, że będzie bardzo interesujący. Już kreśli mi się zarys w głowie, ale to długa praca. Ostatnio wzięło mnie na wiele twórczości, różnego gatunku. Powstał wiersz i szkic na razie nie zdradzę jaki ale niedługo może ukaże się… Dziś publikuję znów, może dlatego że ludzie których poznaję to pasjonaci życia, podobni do mnie? Oni mnie natchnęli, spowodowali, że znów chce mi się pisać. Dziś mam chwilę na to i radość w sercu, bo wypoczęłam i nabrałam sił po pięknej dawce Akademii…
Dawno temu napisałam piękny tekst, nie myślałam, że go opublikuję. Dziś jednak uznałam, że warto go pokazać, w jaki sposób można widzieć i czuć kolory, to dość ciekawe może okazać się dla was doświadczenie.
Zawinięty w prześcieradłach ukrytych stron. Cudnie móc znów go czytać!
Link do wiersza czytanego przeze mnie:
https://www.dropbox.com/s/nrmy4kyr3a0r7id/Kolory%20Mego%20Zycia%20Autor%20mina%20wetp.m4a?dl=0
„Kolory mego życia”
O kolorach w moim życiu można powiedzieć dużo
Czasem jest to cała paleta barw
a czasem przeważa w niej jeden kolor
Tak mocno, że widzę go, nawet w swoich myślach.
Kolor w moim życiu to nie tylko barwa
to pewne zjawisko, wypukłość i symbol
Odczuwam go, jak nasycenie
w różnych czynnościach które wykonuję
jak również w umyśle kiedy go sama tworzę
Określam barwę poprzez swój nastroj
czasem czując jego smak poprzez sam dotyk
Kolor to nie tylko cień, jasność i ciemność
to również uśmiech, smutek, ból i namiętność
W kolorach marzymy, topimy się, rozkwitamy
i przeważnie, gdy tego nie chcemy także umieramy
Kolor potrafi narodzić natchnienie
rozpoznać świeżość, zniechęcić swoją ponurością
Moje kolory w życiu to błękit, gdy myślę pozytywnie
i zmieniając go w turkus czując intensywnie
Ten kolor zmienia nasycenie, potrafi otulić mnie
swoją tak silną przeźroczystością
Czasem zamieniając się w pastelowy róż, kiedy marzę
w fiolet, kiedy śnię
pomarańcz, kiedy mam chęć do mocnego, silnego dzialania
Kiedy jestem zła brąz miesza się z granatem
a potem, gdy mi już przechodzi znów rodzi się w róż
aby puścić pąki, by poczuć ten stan
lekkiego uniesienia w marzeniach
W swoim podmuchu
wypycha mnie na głębię niebieskiego nieba
tam pozwala mi odpocząć w zamyśleniu
i nabrać kilku oddechów znów do walki o swoje życie
Pełne ekspresji i mocnych uderzeń
ciepła i zimna, by lepiej czuć!
Kiedy odpoczywam i cieszę się życiem
otacza mnie zieleń
Gdy przymróże oczy, zatapiając nasycenie
powoduje zamyślenie, ktore rodzi po koleji
Najpierw odcienie szarosci
wlewajac mi się do duszy płonie czasem kolorem zółtym
narastając w namiętności
i z koloru czerwonego zamienia się w bordo
by znów w doznaniu czegoś pięknego
zamienić się w biel, poczuć Anioła
który codziennie pilnuje mnie, abym nie zabłądziła
i znalazła drogę, słuszną drogę
Gdy zamykam się w sobie widzę brak sensu
Kończąc coś na chwile dotykam czarnego
ale tylko po to, by odbić się od niego
od jego wypukłości
Ujrzeć wiele innych, nieokreślonych w nazwach kolorów
Mieszając je, gonić za zabawą, beztroską, bezkarnością.
Styczeń 2011 r.
Nice article , good job.
Dziękuję Adel