Nie byłam tutaj 5, prawie 6 lat. Siedząc na ławce przypominałam sobie każdą minutę, sekundę ale w mojej głowie pojawiały się tylko te dobre rzeczy. Jak cudownie być w tym miejscu ponownie!
Zawsze tu szyłam, tworzyłam nowe szablony do wykrojów, szkicowałam, pisałam prozy i wiersze… Tu powstał mój pierwszy kapelusz. Sama konstruowałam szablon. To była niezła przygoda. :-) Nie wiem dlaczego ale zawsze w tym miejscu miałam ręce pełne roboty twórczej. :-)
Dziś ja i mój syn, obecnie już 12 latek czerpiemy z tego miejsca tyle siły i radości, ile wlezie, tak by wystarczyło nam na długo!
Dziękuję za to że mogłam znów tu być.