Gdybym urodziła się mężczyzną, zapewne miałabym inną trochę drogę, być może żłobiłabym w drewnie lub trenowała sztuki walki oraz chciała posiąść polityczne schematy ustrojów, które mają wpływ na świat, technologie, znaczenie pieniądza i dobrobytu ludzkości. Albo być aktorem lub reżyserem i w ten sposób kształtować ludzkie myśli, zachowania, ale myślę, że gdybym urodziła się mężczyzną robiłabym wszystkie rzeczy, które lubię robić obecnie. Nie chciałabym niczego specjalnie zmieniać, co dziwne jest tyle dziedzin, w których wyjątkowo się odnajduję.
Bycie mężczyzną zbyt dużo, nie pozmieniało by w moim życiu, tak myślę. Może oprócz rzeczy związanych z kokieterią czy kobiecością… ale na pewno chciałabym być artystą, twórcą, by tworzyć nowe rzeczy, inne od tych które istnieją, by mobilizowały do pozytywnego myślenia i były impulsem rozwoju.
Niesamowitość odkrywania ludzkich możliwości i kształcenia chęci robienia rzeczy, w których można się odnaleźć, to znakomity rozwój. Intrygujące jest to, że ludzki umysł potrafi stworzyć ogrom pożytecznych rozwiązań technologicznych oraz odnaleźć się w różnych sytuacjach, działaniach, które mogą doprowadzić do wyznaczonego celu. Jedynym bodźcem tego jest chęć…i wiara w powodzenie.
Tak jak teraz, przy tym artykule. Rzucony temat dał mi do myślenia. Czy chciałabym coś zmieniać? Nie!
Co jest ważne dla mężczyzny? Rodzina, praca, pieniądze, intelekt, siła! Myślę, że mężczyzna powinien umieć być silnym. Mega silnym…
Tak, wydaje mi się że tą cechę mam. Choć nabyłam ją po wielu trudnych latach.
Będąc mężczyzną chciałabym zostać naukowcem, mieć wpływ na technologię, życie ludzi, by lepiej radzili sobie z trudnościami…
Nie chciałabym, by jakiś dzień się zmarnował, a już tym bardziej kiedy miałabym dzieci, syna który też rósłby na mężczyznę. Chciałabym spędzać z synem ogrom czasu by wychowywał się w wyjątkowej atmosferze. By mógł widzieć to co ja widzę ale umieć analizować i wysuwać wnioski samodzielnie.
Czego chciałabym go nauczyć, będąc mężczyzną? Odpowiedzialności i konsekwencji. Także szanowania tego, co posiadamy oraz innych. Konsekwencja w dążeniu do wyznaczonego celu jest konieczna i niech żadne przeciwności nie mają wpływu na radość i kierunek, który temu towarzyszy.
Rozmawiając dziś z koleżanką z pracy zauważyłam, jak ważna jest komunikacja, właściwy sposób mówienia. Jako facet chciałabym nauczyć mojego syna wyjątkowej komunikacji, taktu i mówienia. Dobra komunikacja daje niesamowite efekty, bo czego nie można zrobić samemu to na pewno udaje się w zaangażowanej grupie.
Rozmowy… tak nauczyłabym swojego syna rozmowy, mężczyzna, jak ważna jest właściwa mądra rozmowa.
Po niedzielnych wykładach na uczelni Akademii Dyplomacji, słuchając dość rozbujanego tematu ale z jaką dozą w tym mądrości przekazywanego, zauważyłam jak ważną rzeczą jest uczenie od najmłodszych lat dziecka, syna polityki. Polityka kraju, państw, rodziny, człowieka. Jak ważne jest rozumienie świata, tego co jest gdzieś indziej, jak mocny jest kapitał i możliwości tam gdzie żyjemy, jak możemy się rozwijać, gdzie szukać mocnych punktów, jak zapobiegać niebezpieczeństwu. To nie tylko zmiany klimatyczne, spadek kursu pieniądza, zmiany rządu i prawa, to także poznanie kawałka świata i ludzi którzy na nim żyją, ich mentalność, zachowania, na które możemy mieć także wpływ. Wszelkie próby zmodernizowania jego tak, aby żyć w grupie, szanując się, podziwiając, ucząc, aby zawsze próbować tworzyć zespół by to zespół był silny nie tylko ja.
Dobrze być po prostu dobrym człowiekiem ale uważnym i obrona, metody zapobiegawcze… Tak, to byłby mój plan, jako mężczyzny tak, by nigdy moja rodzina nie czuła się niebezpiecznie.
Gdybym była mężczyzną…to by mogło być ciekawe doświadczenie. Na jeden dzień mogłabym stać się facetem, ale jednak wolę być kobietą – chociaż odjęłabym nam trochę bólu :)