Home / KOBIETA I MĘŻCZYZNA / kobieta / LIST Z ODPOWIEDZIĄ NR 2 PROSTE MYŚLI- MCW KSIĄŻKA KTÓRA INTRYGUJE

LIST Z ODPOWIEDZIĄ NR 2 PROSTE MYŚLI- MCW KSIĄŻKA KTÓRA INTRYGUJE

CIEKAWOŚĆ

Cudowny Panie MCW! :)

Pomijając to, że nie mogłam się doczekać tego poranka, aby móc szybko wylać swoje myśli, które kłębiły mi się w głowie już wczoraj, po przeczytaniu odpowiedzi z tego co widać napisanej jednak w trybie natychmiastowym, biorąc pod uwagę fakt, że jest Pan… być może cholernie zajętym człowiekiem, a być może równie ograniczonym w pisaniu tak jak ja, tego nie wiem….,  więc ….. nie pozostaje mi nic innego, jak odkrywać Pana powoli ……, bo inaczej się chyba nie da. ….:):):) Jeśli oczywiście Pan też będzie miał na to ochotę…….., bo ja chyba jednak bardzo tego chcę…….!

Nawiązując do tematu wrażliwości i chęci wypowiedzi się na temat ” kim jestem”, bardzo inteligentnie wykręcił się Pan od tej odpowiedzi. :)  Więc ok, niech będzie, że ja napisze coś o tym. ;);)

Dlaczego napisałam do właściciela takiej myśli ????? Otóż, dlatego że temat dobrze znam i nie koniecznie dotyczy on mnie, ale jestem bardzo dogłębnym obserwatorem różnych uczuć i może po tym zobaczyłam w Panu coś, co nie dało mi spokoju i zapragnęłam poznać jego autora. Chęć zaczepienia po prostu Pana, bo jak wspomnę nie był to aż tak poważny mail, dlaczego??? Dlatego, że ja tym mailem ….. troszkę Pana podrywam??????????????? Sama nie wiem ………. , ale tak to może wyglądać. Nieważne i naprawdę mi to nie przeszkadza. Lubię być szczera do bólu, ale też lubię skłaniać ludzi do analiz swoich myśli a nawet siebie, w kontekście jakimi są ludźmi i nie wiem dlaczego to mi sprawia tak wielką przyjemność. Całkiem przypadkowo przeczytałam cały ten artykuł i tak naprawdę, co zobaczyłam w nim? Nie myśl o świecie wyśmiewania się, czy doceniania takich ludzi, ale w tym artykule zobaczyłam coś co mną tak pokierowało a nie inaczej. W tym artykule zobaczyłam cudownego, inteligentnego człowieka, który niesamowicie przeniknął we mnie. :)

Zastanawiam się, co daje mi taką siłę, by drążyć ten temat ….. Jeszcze chwilka o Panu ……….., później troszkę o mnie. :)

Skoro za dużo się nie dowiedziałam o moim ;) nieznajomym, cudnym autorze myśli. :)

Dla osoby, która potrafi pisać każdy temat jest dobry i nie ma z tym żadnego problemu, ale problem polega na tym, że czytając potrafimy odkryć dusze człowieka, który to pisze i  jeśli, by tak nie było …, jeśli by mnie Pan nie ujął swoją wrażliwością i po trochę osobowością pewnie nie napisałabym do Pana i nie chciała nawet poznawać właściciela tej myśli ……………… I nie chodzi tu o osoby wymienione w tym artykule …., ale o to kto i jak rozumie to pojęcie swoimi oczami, i to jest w tym cudowne, tego nie widać a jednak to się czuje i dlatego napisałam, że koniecznie chciałabym Pana poznać! :):):):) Dobrze to tyle o Panu, :) na razie….;)

Teraz o mnie. Hmmmmmmmm Kim jestem? Chyba byłoby to za nudne, gdybym napisała kim jestem, ale ponieważ nie można tak w nieskończoność uciekać od tego tematu, ja będę odważniejsza i w może troszkę podobny sposób do Pana nakreślę swoją osobowość. :) Też wiem kim jestem, nawet bardziej niż dokładnie :) Choć człowiek ciągle siebie poznaje i wzbogaca o nowe doświadczenia, co daje te 20% niepewności kim się jest naprawdę……

Uwielbiam czuć emocje, ale uwielbiam dawać jakiś sens w ich przekazie.

Potrafię nimi się tak mocno oderwać od ziemi i zobaczyć tak wiele……………… Nie wiem dlaczego cholernie potrzebuję kontaktu z kimś niemiłosiernie inteligentnym. Uwielbiam to czuć i dreszcz z tym związany, bo to daje nam taka siłę …, taką motywację do dalszego działania……., nawet rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Mam nadzieje, że nie zrażę sobą Pana, bo ……………. bardzo chciałabym nasycić się Panem tak mocno, aby mi trochę przeszło. ;) Przepraszam za tę szczerość, pewnie zupełnie inaczej chciałam to wszystko napisać, ale cóż tak wyrażam swoje myśli i nie mam zamiaru analizować już, czy powinnam to wysłać ten list, czy raczej troszkę skorygować, bo nie wypada.

Pewnie wyślę następnym razem coś więcej o sobie, bo jakoś zagubiłam się w tych wszystkich swoich myślach, które siedziały we mnie wczoraj i chciałam się nimi podzielić z Panem.

Jeśli można prześlę Panu część mojej osobowości wyrażonej w tej muzyce, jeśli znajdzie Pan czas na takie głupoty. :):):):)

Natii

Ps. myślę, że chociaż to napisze. Jestem z krainy wielkich jezior, :) 

a Pan?????????????????????

…………………………………………………………………………………

Witam ponownie!

Chce mnie Pani odkrywać, choć nie ma Pani pewności czy ja tego chcę, ciekawa sytuacja, kobieta podrywa mężczyznę, nie powiem zaskakujące. Ale chyba na to wygląda, zgodzi się Pani ze mną? podrywa mnie Pani? Szuka Pani partnera w ten dość dziwny sposób? Ciekaw jestem. Zastrzegam, nie oceniłbym tego źle, bo nie należę do ludzi, którzy posługują się stereotypami. Czy jednak jestem w tych pytaniach zbyt odważny, jeśli tak proszę mi wybaczyć, ale przywykłem mówić różne rzeczy wprost, dość szczerze nie patrząc na konwenanse, schematy i zasady, ja je lubię łamać, bo tylko tak można w miarę szybko poznawać prawdziwego człowieka, takim jakim jest, więc jeśli pytania nie urażają, proszę się nie krępować i odpowiadać.

Pani bardzo chce mnie poznać, a ja nadal nie wiem dlaczego to ja powinienem Panią poznawać. Bardzo mało Pani o sobie napisała, a mnie i moje myśli i zdanie, można poznać czytając mojego bloga. Chciałbym podziękować za wszystkie miłe słowa pod moim adresem, a padło ich w Pani mailu wiele, nie należę do ludzi przesadnie skromnych, ponieważ uznaję, że trzeba siebie cenić i potrafię mówić o sobie dobrze a zarazem nie zapominam o skromności w życiu, skromności wobec życia, które wystawia nas na różne próby i różne wyzwania. Zdaję sobie sprawę że mogę przyciągać, bo myślę inaczej niż większość ludzi. Pani poszukuje inteligencji, a ja cenie inteligencję, wiedzę i mądrość ponad wszystko stawiam na piedestał.

Dziwi mnie szczerze siła z jaką mój artykuł na blogu wywarł na Pani wrażenie. Nie uważam go za najlepszy ani nawet dobry z pośród rzeczy, które udało mi się napisać i nie mówię tego przez fałszywą skromność, ale widocznie dla Pani, stał się otworem do odkrywania drugiej osoby, pisze Pani, że nie istotne jest to, co było napisane ale to co Pani z tego artykułu wyczytała o jego autorze, o mnie. Jestem skomplikowaną osobowością, czasem wydaje się taki a innym razem inny, mam wiele twarzy, bo też dusza ludzka w połączeniu z rozumem ma ich wiele, górnolotne to określenia, ale niekiedy najlepiej oddają to, co tak trudno ubrać w zwykłe słowa. Ja ciągle Pani jestem ciekaw.

Jest Pani skupiona na emocjach i sensie jaki one niosą, szuka Pani własnej ścieżki, wydaje mi się że poszukuje Pani tej swojej nowej drogi w tym momencie życia, ponieważ zdała Pani sobie sprawę jakiś czas temu, że odróżnia się od reszty ludzi z otoczenia i potrzebuje czegoś więcej. Może to odczucie zaczęło Panią przytłaczać i w momencie gdy Pani poznaje kogoś myślącego w inny sposób, tak mocno Pani dąży do poznania i kontaktu.

Nie przeraża mnie Pani szczerość, wręcz przeciwnie uważam ją za atutu, po co czasem owijać w bawełnę, po co kryć się za pozorami i schematami. Tak, chyba mamy to wspólne, a może się mylę?

Dobrze, że nic Pani nie koryguje w tym co pisze, to dużo więcej mi pokazuje, a nawet przyznam zachęca do czytania. Zastanawiam się, ile ma Pani lat. Kraina wielkich jezior, Mazury? Bo jest na tym świecie parę takich krain ha ha. Proszę być pewną jednego, nie oceniam po pozorach. Moje kryterium oceny człowieka to tylko i wyłącznie dwie rzeczy, inteligencja i dobre serce. Jedno z tych dwóch wystarcza bym kogoś cenił, połączenie dwóch, to uznanie według mnie. A piosenka, znalazłem na nią czas, wyczytałem z niej wrażliwość, może skrzywdzenie? Złamał Pani kiedyś ktoś serce? Nie wiem, wydaje mi się, że po za zainteresowaniem Japonią (ma Pani takowe, czy to przypadek?).

Jest Pani typem marzycielki o romantycznym nastawieniu, czasem dostającej coś nie miłego od losu za noszenie serca na dłoni, wrażliwą i delikatną a zarazem dążącą do celu, upartą, może nawet silną choć często nie rozumianą, mała nutka szaleństwa też tkwi w Pani, ale podejrzewam, że wcale, gdyby musiała Pani określi siebie po głębszym zastanowieniu zrezygnowała z określenia szaleństwo a zastąpiła je wyjątkowością? Uważa się Pani za wyjątkową i niedocenioną? A może wręcz przeciwnie? Hmm…

Natii to Natalia?

Pozdrawiam! :-)

cdn…

Leave a Reply

Your email address will not be published.