Czy to taka nowa sąsiedzka zabawa? Innowacja Noworoczna?
Zaraz po Nowym roku z samego rana, mój sąsiad, którego zresztą bardzo lubię, zaczął stukać i piłować coś na dachu, od zawsze był taką złotą rączką, wiecznie coś modził w drewnie, kamieniach, wiecznie coś piłował i stukał, ale żeby zaraz tak w zimę remonty i to po Nowym Roku!?
Piłował od rana na dachu chyba jakiś metal, bo odgłos był taki metaliczny, zgrzytający, później zaczął stukać koło mojego dachowego okna, akurat siedziałam w kuchni i piłam kawę, najpierw się przeraziłam: co to!? Od razu spojrzałam czy nie jestem czasem zbyt goła, aby w ten sposób przywitać sąsiada, gdyby nie daj Boże spojrzał na mnie przez to moje dachowe okno. Tak czy siak udałam, że tego nie słyszę, hałas ucichł, ale teraz zastanawiam się… czy to może nie była jakaś innowacyjna noworoczna zabawa?
A może powinnam była odstukać a nawet zaprosić sąsiada do siebie na kawę?
Nie zrobiłam tego! Jak cykor uciekłam! :-) Ale później nawet trochę ubawiłam się tym faktem! :-)
I ponieważ dziś, jest pierwszy dzień po moich urodzinach wiecznie 18 tych, chce by ten wpis był nie tylko delikatnym dowcipem, innowacyjną zabawą z sąsiadem, ale również pewnym przesłaniem:
„Bądźmy pozytywnie aktywni w tym roku!” i wymyślajmy dla wszystkich tylko same, fajne, ciekawe zabawy!
Zostało mi jeszcze ciasto z wczoraj, proszę częstujcie się Kochani! ;-) SMACZNEGO!
Jeśli chcesz zrobić mi przyjemność lub być informowany na bieżąco o nowych wpisach pojawiających się na blogu, zachęcam do polubienia mojego Fanpage, który znajduje się pod linkiem: https://www.facebook.com/pages/Blog-Miny-Wetp-Myśl-i-nawet-pisz
Masz sprawę pisz, chętnie odpowiem
Kontakt do mnie:
minawetp@wp.pl
… jak ten czas „leci”… mimo, iż to ubiegły rok to czas i miejsce, jak na dzisiejsze okoliczności, wręcz magiczne… w każdym bądź razie… prosto, ale szczerze:
1OOLAT (plus jeden dzień) w zdrowiu, w szczęściu, i w miłości… serdecznie życzę…
p/s… jakby tam się kawałek tegorocznego, wirtualnego tortu ostał to ja jak najbardziej reflektuję… uwielbiam słodycze… i miłe towarzystwo…
Dziękuję… Tortu nie było ale był sernik :-)
Piękny blog podoba mi się bardzo nie znam się na zabawach ale myślę że ta z sąsiadem jest śmieszna i oby tylko takie zabawy były po nowym roku :)Wszystkiego najlepszego na urodziny