Nazywany przez innych „Mistrzem Portretów”. Choć ten wyjątkowy fotograf w rankingu smo-wym konkursu na najlepszego fotografa z pasji z bobasem w kuchni, emitowanego w gazecie „Nasz Olsztyniak”, zajął trzecie miejsce, to właśnie nim najbardziej interesują się różne gazety. Jego prace z projektu wzbudzają zachwyt, każde zdjęcie to inna historia, choć oparta na jednym temacie. Paweł Szwajkowski do swojego zadania przygotowuje się profesjonalnie, wcześniej ustala szczegóły, planuje i tak też było tym razem.
Jako pierwszy, już z samego rana, kiedy jeszcze spiżarnia była zamknięta, postanowił robić zdjęcia. Niestety akurat w tym dniu nie mogłam być przy jego sesji, nie mogłam towarzyszyć, pomagać jak to później robiłam przy każdej innej. Obiecałam wtedy synowi, że pojadę z nim na jego wycieczkę klasową. Paweł zrobił wszystko abym, mimo nieobecności przy jego sesji, miała także swój do projektu materiał.
W spiżarnianej kuchni, gdzie odbywała się sesja Pawła, nie było chwili, by mąka nie fruwała. :-) Mikołaj, nasz mały model, jak sami zaraz w filmiku zobaczycie miał niezłą przy tym frajdę. Nie tylko był skoncentrowany na pracy z Pawłem, ale i wyraźnie ze swoich znakomitych wyczynów zadowolony, rozradowany. Dziękuje również Mikołaja mamie, widać po materiale filmowym jaki dostarczył mi Paweł, że współpracowała również z nimi dzielnie. :-)
Kilka słów o Pawle…
Paweł Szwajkowski
Z wykształcenia jest inżynierem elektrotechniki, natomiast jego pasją jest fotografia. Była ona obecna w jego życiu od najmłodszych lat. Już w domu rodzinnym ważne wydarzenia były dokumentowane w postaci zdjęć, które powstawały w domowej ciemni. Świadomie zaczął fotografować jako nastolatek, kiedy zaczął uczęszczać na zajęcia fotograficzne i to zamiłowanie trwa nadal. Bardzo lubi robić zdjęcia reportażowe, na których stara się uchwycić gesty, emocje, relacje między ludźmi. Stąd zajmuje się także fotografią ślubną i jej poświęca dość dużo swojego czasu. Jego pasją są również podróże, które stały się dla niego inspiracją do pokazywania wielu ciekawych miejsc czy pięknych pejzaży. W fotografii, jak mówi najbardziej lubi to zatrzymanie chwili w czasie, które ciągle trwa i jest zatrzymane na odbitce mimo, że wiadomo, że ten czas minął bezpowrotnie.
Zdjęcie konkursowe
Pozostałe zdjęcia z sesji Pawła Szwajkowskiego
Uwielbiam tego faceta! I to nie tylko dlatego, że jest perfekcjonistą, nie tylko dlatego, że przesympatycznym facetem o wysokości prawie dwóch metrów. :-) Ten człowiek już kiedyś, kilka lat temu zaangażował się w moją wystawę, pomagał przygotować prace tak, by były profesjonalne, nauczył obsługi Photoshopa, skanował moje szkice, aby jakość ich w wielkich rozmiarach była idealna. Choć się zupełnie nie znaliśmy, a poleciła mi go wtedy bliska koleżanka, pracowało nam się ze sobą tak, jakbyśmy przyjaźnili się od lat. Dziś mam okazję Pawłowi jeszcze raz i za to podziękować.
Tak, jak cenię bardzo wszystkich fotografów, których ściągnęłam do swojego projektu za ich niezwykłość, tak Pawła cenię za to, kim jest i jak podchodzi do swoich zadań.
Na moim facebooku w zakładce wystawy są jego zdjęcia, przepiękne, klimatyczne… z wernisażu, jaki pierwszy w życiu miałam. :-) Zawsze to zdarzenie i ten człowiek pozostanie w mojej pamięci i będę o tym mówić przy każdej stosownej okazji. Także wybaczcie prywatę, to siły wyższe, musiałam. :-) Ach i zapomniałabym o jeszcze jednym. Paweł zaangażował się także w zdjęcia do projektu „Kreatywne Mamy” Zrobił sesję w zasadzie w ostatniej chwili, mi i mojemu synkowi. Braliśmy także w tym udział, a ja zabiegana nie miałam czasu pomyśleć o sobie, jeździłam wtedy do innych kreatywnych matek i im pomagałam uzyskać ten potrzebny materiał do wystawy. Oto praca Pawła dla uczczenia jego tamtej, także pracy. https://minawetp.pl/wszystkie-artykuly/do-wystawy-kreatywne-mamy-autor-zdjec-pawel-szwajkowski-nasza-z-szymciem-sesja/
Jeszcze raz Pawle bardzo dziękuję…
Kto chciałby poznać inne prace Pawła, zapraszam na jego fotograficzną stronę https://szwajkowski.pl/
Dla mnie ten fotograf zawsze będzie jednym z najlepszych!
Skocz do relacji z Wernisażu wystawy „Bobasy w kuchni” – https://minawetp.pl/wszystkie-artykuly/relacja-z-olsztynskiego-wernisazu-wystawy-bobasy-w-kuchni-wydarzenie-z-27-czerwca-2016-r/
Ps. W następnym artykule z sesji projektu „Bobasy w Kuchni” pokażę zdjęcia Marcina Zalech. Modelką jego była urocza Maja. Zapraszam!
Informuję również, iż w gazecie „Nasz Olsztyniak” w wydaniu papierowym, w tę niedziele pojawi się artykuł ze zwyciężczynią konkursu Karoliną Hrynek. Gazeta również, opublikuje bohaterów dwóch kolejnych miejsc.
Ważne dla zainteresowanych konkursem.
Kapituła konkursowa poszerza również głosowanie o facebook-owiczów. Będziemy zliczać ilości polubień pod każdym artykułem z danej sesji. Zakończenie zliczeń nastąpi pod koniec sierpnia, bo we wrześniu odbędzie się dla zwycięscy, uroczysta kolacja z Klaudią Budny finalistką MasterChefa, która tą kolację specjalnie dla tego szczęściarza przygotuje, gdzie, kiedy i co dalej z wystawą zwycięską, będę informować jak tylko będę znała konkrety. Zapraszam do udostępniania artykułów z danej sesji, aby wasz ulubieniec mógł wygrać. :-)
Artykuły z kolejnych sesji, będą pojawiać się na https://minawetp.pl systematycznie.
Aby na bieżąco być z informacjami publikowanymi na stronie https://minawetp.pl zachęcam do polubienia strony na FB https://www.facebook.com/Blog-Miny-Wetp-My%C5%9Bl-i-nawet-pisz-473993252645761/