CO POTRAFI POKAZAĆ PRASA I DLACZEGO JEST TAKA OBŁUDNA?

Jakże trudno czasami zrozumieć  złośliwość  ludzką, czytając niektóre artykuły, jakie przedstawia nam prasa.

Przeglądając któregoś dnia gazety, artykuł po artykule czytając ich treść,  potok myśli nasuwał mi się z każdym kolejnym zdaniem. Te informacje, które przeczytałam tylko utwierdziły mnie w tym, jak mocno w dzisiejszych czasach jest obłudna i okrutna prasa.

Nawet jeśli piszący dany artykuł kogoś nie obraża treścią, to i tak nadrabia to, podłączając do artykułu np. kompromitujące zdjęcia,  udając przy tym, że one tylko podkreślają to co napisał nie inaczej.

Wiedząc jak to działa na ludzką psychikę wiadome jest, że odbiorca tych wiadomości będzie doszukiwał się w umieszczonym tam obrazie ich potwierdzenia. Widząc dokładnie, ze szczegółami to, co niekiedy nie powinien, tym samym nie zarejestruje w sobie tych miłych i przyjemnych słów autora ich treści,  tylko te, które się z tym kłócą, czyli niejako mogą nieźle skompromitować osobę o której czytamy. 

Tak właściwie rejestruje się to w odbiorze ich przez czytelnika i tym bardziej jest to obrzydliwe,  bo trzeba nie mieć wyobraźni, aby w ten sposób się zachować i puścić to w obieg!

Wszystko można zrozumieć, chęć zainteresowania danym artykułem, sposób na dyskusje o tym w komentarzach, zabawność w przekazie informacji, ale żeby to robić w taki sposób?

Dodając jedno, dwa, trzy zdania niby przypadkiem, ośmieszające bohatera tegoż zaiste interesującego newsa?

Oczywiście na samą myśl o tym, aż nie chce mi się tego powtarzać, ale muszę wyjaśnić o co mi dokładnie chodzi.

Pisząc fajnie, miło o kimś niby z sympatią, że jest to osoba fajna i taka modna, że wybrała się na zakupy tu i tam, kupując sobie np. bieliznę,  pokazuje się zdjęcie akurat takiej bielizny, która zakłóca ten piękny obraz. I nie wierzę w to, że akurat ten że dziennikarz, wybrał specjalnie do niego, swoją również ulubioną, pokazaną na zdjęciu! 

Jak można pisać o majtkach, które znajdują się w rękach osób publicznych przeglądając sklepy z bielizną i pokazywać akurat te na zdjęciu, które były z nich najbrzydsze, dodając przy tym, żeby nie było, że kogoś tak się ośmiesza i kompromituje, kilka fajnych miłych o tym zdań!

Rzeczywiście nie wiadomo z czego bardziej ucieszy się osoba, o której jest ten zabawny artykuł!

Załamujące czasami są te wszystkie opisywane głupoty!!!!

Kolejny równie mądry przykład:

Pokazane z każdym dosłownie szczegółem ciało kobiety,  znanej kobiety, jak to wypoczywa na wakacjach, jaka to jest zgrabna, że jej ciało wygląda jak u modelki, a pokazuje się zdjęcie najbardziej paskudne, czyli takie na którym widać aż odstające wszystkie kości, bez retuszu itp., przecież retusz w gazetach to już coś normalnego, automatycznego, ma być ładnie i przyjemnie, czyż nie tak? Więc czy nie można było i tym razem coś tam upiększyć? Wyszukać troszkę ładniejszych zdjęć?

Zresztą, co tu dużo mówić, ciało kobiety po urodzeniu dwójki dzieci wiadomo, że nie jest już aż tak piękne, wiadomo że potrzebuje czasu regeneracji,  a i to nie gwarantuje niczego, że będzie takie samo jak przed ciążą.

I widzicie, niby to nie było obrzydliwe, bo przecież autor dodał w artykule kilka fajnych, ładnych określeń, żeby nie było, że obraża bohaterkę, bohatera artykułu, no skąd że, tyle że patrząc na tego typu zdjęcie, od razu nasz umysł krzyczy, nie zgadza się z opisem wszystkich tych pięknych zdań w newsie.

Śmieszne jest to, gdy treść mówi co innego a podczepione zdjęcie temu zaprzecza, a jednak prasa lubi być nie tyle obłudna co dość powiedziałabym okrutna! 

Prasa potrafi ośmieszać w perfekcyjny sposób, czasem pisząc i publikując różne bzdury, kierując w odpowiedni sposób swoim słowem, układając go tak, aby wyglądało na prawdę, wyklejając to jeszcze fotograficznym materiałem, aby i tak komuś dokopać, dopiec, dogryźć, powiedziałabym nawet obrazić!

Dobrze, że niektórzy z nas jeszcze potrafią rozróżnić prawdę od przedstawionego fałszu, i nie wpadają w ten wir okrucieństwa prasowego,  w którym niekiedy jest brak za grosz smaku i ludzkiej godności.