Chciałam zrobić podsumowanie roku, ale dziś bardziej wzięło mnie na podsumowanie moich pasji. Nazbierało się trochę. Nie bedę je wymieniać w tym wpisie, ale zajmę się dziś tylko jedną z nich. Rozpoczęło się to, gdy miałam 8 lat.
Pierwszą kobiecą bieliznę zaprojektowałam i uszyłam prawie 7 lat temu. Oczywiście projekt mój ukradziono, był przecież dostępny dla wszystkich w internecie. Tak czy inaczej w roku 2014r. czyli 6, prawie 7 lat temu powstała ta moja bielizna. Zaprojektowana i uszyta ręcznie przeze mnie.
Jak wspominałam na poczatku w wieku 8 lat uszyłam pierwszy raz. Były to spodenki na WF z kwadratem na … :-). Później przerabiałam stare ubrania i szyłam sukienki pod golfy. Jako nastolatka wszywałam z reguły do nich koraliki, by je ozdobić. Były szyte z rozciągajacych się materiałów, tak można było je łatwo uszyć. Długie włosy, szczupła sylwetka, długie nogi świetnie komponowały się do niespotykanych w tamtych czasach ubrań, innych niż wszystkie sukienek.
Nikt nie uczył mnie szycia, byłam samoukiem. Dlatego może nie myślę szablonowo, nie korzystam z żadnych wykrojów, choć są przydatne, by nie pomylić się, czy coś źle wykoić. Nigdy nie miałam problemu z uszyciem rzeczy, o które mnie czasem proszono. Nie można było kupić kiedyś wszystkiego, co się chce. Tak nauczyłam się szyć wyobraźnią.
Dlaczego już nie szyję?
No właśnie?
Odkąd zajęłam się zarabianiem pieniedzy, jako bankowiec, finansista, ekonomista, później jeszcze ktoś inny. Uznałam, że mogę szybciej. Zapłacę i kupię, by czas poświęcić na inne pasje. Ta związana z szyciem nie zaniknie, zawsze była i zawsze pozostanie w moim sercu a uaktywni się na bank w najmniej nieoczekiwanym momencie. Już dziś czuję, że dojrzewam do produkcji swoich rzeczy :-), ale po kolei, cel za celem.
Takie krótkie przypomnienie, co powstało na potrzeby publikacji blogowej, ale i potrzeb domowych.
Specjalnie zrobiłam zrzuty moich publikacji na FB. Artykułów, które publikowałam na blogu Wirtualnej Polski a które zostały przez nich wykasowane, gdy likwidowali te działania społeczności.
W datach publikacji zauważycie, że było to 7, 6 lat temu. Dziś mogę tylko powspominać ten czas. :-)
Dodać tu koniecznie muszę, że miałam nawet swoją modelkę. Do dziś stoi w salonie i czeka, aż przyjdzie znów ten piękny czas, kiedy zacznę ją stroić tym, co wymyśli znowu moja głowa. :-)
Felicja ma wyjatkowe ciało :-), wyjątkowe włosy i twarz.
Teraz elementy, które powstały dla moich córek. Było ich wiecej, ale te dwie były publikowane na blogu. Jak widać po datach, 5 lat temu. Całe szczęście te artykuły zdążyłam przenieść na mój nowy blog, który wykupiłam razem z domeną. Niezależność jest mega ważna, by nie stracić zapisów historii i wielu projektów. To jak książka, która pisze się dalej.
Czasem ponosiły mnie wariacje tworzenia. :-) Dla urozmaicenia i niespodzianek przed Świętami, ubierałam Felicję w łańcuszki świąteczne.
Tak. ;-) Również ją wtedy przymierzałam. :-)
Nie mogę zapomnieć moich początków blogowych, kiedy to 7 lat temu szyłam kapelusze. Co mnie zaskoczyło? Kiedyś pewien historyk poznając mnie, wspomniał: – Ah tak, Ty jesteś tą Miną od kapeluszy! :-)
To, co znajduje się na moim obecnym blogu, ze starych wpisów, zresztą nie wszystkich, bo nie zdążyłam ich po przenosić. Jest tylko przeniesieniem, z innymi późniejszymi już datami publikacji. Jaka szkoda.
Na stronie Facebooka i fanpage bloga jest prawdziwe archiwum, które się całe szczęście, choć w tej formie uchowało, ale linki niestety przy starych wpisach już nieaktywne. Te tytuły, które można znaleźć w necie są na nowej stronie https://minawetp.pl. Tej którą teraz czytacie.
Kapelusze powstawały i zawsze będą moją słabością.
Przygoda z szyciem przeplatała się często, oprócz sukienek na różne okazje, które sobie szyłam czasem na maszynie, czasem ręcznie, by nikogo nie obudzić w nocy, były projekty takie jak suknie barokowe. Takową, jako 18 latka założyłam na swoją studniówkę.
Pozostał po niej tylko rysunek. i krótki filmik z tego dnia. :-)
Ale powiem w tajemnicy, że mnie znów energia rozpiera i oprócz projektów z bluzkami, z moimi szkicami i wierszami mam chęć szyć komplety: kapelusze i sukienki dla mojej wnusi :-) Igusi!!!
Pozdrawiam Was serdecznie! Życząc Cudownego Nowego Roku 2021! Niech będzie wyjątkowo kreatywny i dobry!
A tu jeszcze wklejam kwiatową impresję z zasłony okiennej.